Po przerwie wyszła inna drużyna. Bardziej zmotywowana
W zupełnie innych nastrojach po meczu z Koroną Kielce był Waldemar Fornalik, trener Piasta Gliwice. Szkoleniowiec przyznał, że początek w wykonaniu gości nie był najlepszy, ale losy spotkania odwróciły się w drugiej połowie. - Wyszła inna drużyna. Zmotywowana, zmobilizowana. Mogliśmy tylko uniknąć nerwowej końcówki - podkreślił.
Waldemar Fornalik (trener Piasta Gliwice): - Na pewno nie był to dla nas łatwy mecz. W poprzednim spotakniu Korona Kielce zaprezentowała się bardzo solidnie, wygrała na wyjeździe z Wisłą Płock 4:1. Pokazała tym samym, że to zespół bardzo skonsolidowany. Dzisiaj, w pierwszej połowie, kiedy wydawało się, że zaczynamy kontrolować grę i ją prowadzić, straciliśmy bramkę. Ten gol trochę zdeprymował zespół. Nie potrafilismy złapać płynności w grze, wymienić kilku szybkich, dokładnych podań. Nie wyglądało to najlepiej.
Po przerwie wyszła już inna drużyna - bardziej zmotywowana, zmobilizowana. Graliśmy szybciej, doprowadziliśmy do sytuacji, po których wyrównaliśmy. Były strzały na bramkę. Szkoda, że nie udało nam się zakończył tego meczu wcześniej. Mieliśmy stuprocentową akcję Patryka Tuszyńskiego, ale niestety ta piłka nie wpadła. Końcówka zrobiła się nerwowa. Korona rzuciła na szalę wszystko, co ma najlepsze i było nerwowo. Mogliśmy tego uniknać.
To był trudny teren i trudny mecz. Trzy punkty po takim meczu zawsze cieszą.
fot: Piast Gliwice / YouTube
PARTNEREM RELACJI JEST PROKODER STUDIO
Wasze komentarze