Chciałbym, aby zawodnicy traktowali ten obiekt jak swój dom, a szatnię jak rodzinę

18-09-2020 13:51,
Redakcja

W niedzielę spadkowicz zmierzy się z beniaminkiem. Na Suzuki Arenę przyjeżdza Górnik Łęczna, a kielecka Korona liczy na kolejne punkty w Fortuna 1. Lidze. W dotychczasowych trzech meczach jeszcze nie przegrała, choć nie zachwyciła stylem. - Spodziewałem się, że pierwsze mecze mogą być trochę w kratkę i może trochę tak jest. Mimo wszystko punktujemy i to jest najważniejsze - twierdzi Maciej Bartoszek, trener Korony. W najbilższym spotkaniu znów celuje w komplet punktów.

- Spodziewam się dobrego meczu. Górnik to zespół zgrany, budowany przez jednego trenera od kilku lat. Do tego są jeszcze w euforii po awansie, są rozpędzeni, mają komplet punktów. To będzie ciężki, wymagający rywal. Z każdym chcemy wygrywać, ale każdy mecz jest inny. Piłka jest nieprzewidywalna i ta liga pokazuje, że każdy z każdym może wygrać - przekonuje.

Kielczanie mają przed tym meczem parę problemów. Szkoleniowiec Korony nie zdradza jednak nazwisk. - Trochę skomplikowała się nasza sytuacja kadrowa. Występ dwóch zawodników jest pod znakiem zapytania. Mamy jeszcze trochę czasu i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. To nie jest dla nas problem, bo w razie ich nieobecności ich zastąpimy. Mogą być zmiany w składzie - zapowiada Bartoszek.

Do dyspozycji trenera żółto-czerwonych jest m. in. nowy pomocnik - Marcel Gąsior. 26-latek nie zadebiutował jeszcze w nowej drużynie. - Najpierw musi trochę popracować z zespołem. Inni mocno pracują, więc on nie będzie miał przywilejów - twardo mówi trener Korony.

44-latek wraca też pamięcią do poprzedniego spotkania z Puszczą Niepołomice. Korona zremisowała na wyjeździe bezbramkowo, ale to gospodarze mieli więcej okazji do zdobycia bramki. Z tym stwierdzeniem nie zgadza się jednak trener Korony. - Jesteśmy po analizie i kilka sytuacji sobie stworzyliśmy - odpiera.

- W całym meczu było z 60 fauli odgwizdanych na tak zwane "ała". Jeśli dodamy do tego rzuty rożne, rzuty z autu i inne wznowienia od bramkarza, to proszę sobie policzyć, ile było czasu gry w piłkę. Puszcza była nastawiona na przechwyt piłki, wyprowadzenie szybkiej kontry poprzez długą piłkę i grę pod faul. Tak wyglądała taktyka rywali na cały mecz. Trudno mówić zatem o ładnym spotkaniu, dlatego cieszę się, że mamy ten mecz już za sobą - zaznacza.

W niedzielę kielczanie zagrają po raz drugi przed własną publicznością. W poprzednim spotkaniu na Suzuki Arenie pokonali 3:2 GKS 1962 Jastrzębie, co było ich jedynym zwycięstwem w tym sezonie. Maciej Bartoszek chciałby, aby stadion przy Ściegiennego 8 był twierdzą Korony.

- Chciałbym, aby zawodnicy traktowali ten obiekt jak swój dom, a szatnię jak rodzinę. Myślę, że zawsze będą walczyli o honor własnej rodziny i swojego domu, a do tych meczów przed własną publicznością będą odpowiednio podchodzić. Nie mogę jednak powiedzieć, że w Niepołomicach brakowało zaangażowania, czy woli walki. Kiedy trzeba było podjąć rękawicę, to to zrobili. Jestem zadowolony z tego, co robimy. Niektórzy oczekiwaliby, żebyśmy mieli komplet punktów, ale musimy do wszystkiego podchodzić z chłodną głową. Nie spadliśmy z Ekstraklasy z taką kadrą, jak Arka czy ŁKS - podkreśla.

Spotkanie Korona - Górnik Łęczna rozpocznie się w niedzielę o godz. 12:40.

fot: Chrobry Głogów / materiały prasowe

Trening Personalny Fitness Dieta Kielce

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Kiki2020-09-18 15:11:01
Tak czy inaczej nie można się obawiać Łęcznej, grają tam może niezli zawodnicy ale już w wieku emerytalnym i mogą wystąpić u nich braki kondycyjne dlatego trzeba dużo biegać oczywiście nie bez sensu. Już przed meczem w Niepołomicach bodajże Szymusik mówił, że się bardzo obawia i blado to wyglądało...

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group