Korona Kielce kończy rok w dobrych nastrojach. Wygrana z outsiderem przełamała złą serię

05-12-2021 19:38,
Mateusz Kaleta, Maciej Urban

Po trzech porażkach z rzędu Korona Kielce i jej kibice w końcu mają powody do radości. Żółto-czerwoni zamknęli rok 2021 zwycięstwem, pokonując w Jastrzębiu-Zdroju miejscowy GKS 2:0. Pierwszy gol padł z karnego, a drugi po bardzo dużym udziale rezerwowego Jakuba Górskiego. To wygrane z przedostatnią drużyną w tabeli spotkanie na pewno pozwoli kielczanom spokojnie przezimować, a na wiosnę dalej walczyć o cel, jakim jest awans do ekstraklasy.  

Ostatnie tygodnie były w wykonaniu piłkarzy Korony Kielce jak sinusoida. Za słabe wyniki posadą zapłacił Dominik Nowak, a jego miejsce zajął Kamil Kuzera, który nie dał rady awansować z Koroną w Pucharze Polski. Ale w Jastrzębiu-Zdroju przygotował drużynę tak, że ta sięgnęła po trzy punkty. Warto zaznaczyć, że Korona była bardzo osłabioan - w tym meczu nie zobaczyliśmy Adama Frączczaka oraz Michała Koja, którzy w pucharowym starciu z Górnikiem Łęczna musieli przedwcześnie opuścić boisko. Trener Kamil Kuzera zapowiadał, że fizjoterapeuci zrobią wszystko, by mogli zagrać w starciu z GKS-em, jednak ostatecznie zostali w stolicy województwa świętokrzyskiego. Co ciekawe, w roli stopera wystąpił nietypowo Grzegorz Szymusik.

Żółto-czerwoni już od pierwszych minut wyraźnie pokazywali, gdzie tkwi różnica między przeciwległymi biegunami Fortuna 1. Ligi. Faworyzowana w tym starciu Korona totalnie zdominowała gospodarzy nie pozwalając im na zbyt wiele, zaś posiadanie piłki kieleckiego zespołu oscylowało wokół nawet 80 procent. To jednak długo nie przekładało się na zdobycze bramkowe. 

Mogło się to zmienić w 22. minucie meczu, kiedy to bardzo dobrą piłkę w pole karne otrzymał Jakub Łukowski. Zawodnik żółto-czerwonych przyjęciem oszukał stopera drużyny przeciwnej i skierował piłkę do siatki. Jednak zarządzony VAR jednoznacznie wykazał, że kielecki piłkarz przy podaniu pomagał sobie ręką. Decyzja o przyznaniu gola została cofnięta. 

W kolejnych minutach przyjezdni nie tracili fokusu na zdobycie bramki nadal dominując drużynę przeciwną. Wytężona praca przyniosła efekty w 35. minucie meczu. Kolejna w tym starciu centra gości trafiła pod nogi znajdującego się na 11. metrze Dawida Błanika. Skrzydłowy próbował zwodem wymknąć się spod krycia Szymona Zalewskiego, po czym padł na murawę. Początkowo sędzia Piotr Idzik pozwolił kontynuować grę, ale zaraz wrócił do tej sytuacji, zarządził VAR, który jasno wykazał, że Błanik w polu karnym został sfaulowany. Do piłki ułożonej na „wapnie” podszedł Jacek Podgórski, który pewnym strzałem w lewą stronę pokonał broniącego bramki Mariusza Pawełka. Kielczanie wygrywali 1:0. 

W doliczonym czasie gry pierwszej połowy miejscowi mieli doskonałą szansę na to, by wyrównać. Świetną piłkę z prawej strony posłał po ziemi do pola karnego Daniel Rumin. Do tego podania najszybciej dobiegł Jakub Niewiadomski, który z pierwszej uderzył piłkę przy prawym słupku. Na szczęście dobrze ustawiony był Konrad Forenc, który właściwie odczytał grę i wybronił niebezpieczny strzał gospodarzy. Chwilę później arbiter zakończył pierwszą część starcia. 

W drugiej połowie gospodarze ruszyli odważniej do odrabiania strat i przejęli inicjatywę. Korona umiejętnie się broniła aż do 77. minuty, w której podwyższyła wynik spotkania na 2:0. Z atakiem odważnie ruszył rezerwowy Jakub Górski i zmusił stopera rywali do błędu. Z tego prezentu skorzystał Portugalczyk Filipe Oliveira, wpadając w pole karne i skierował piłkę do siatki obok Mariusza Pawełka. 

To wyraźnie podrażniło gospodarzy, którym to spotkanie totalnie posypało się w 80. minucie. GKS musiał kończyć w dziesiątę po tym, jak czerwoną kartkę za dwie żółte obejrzał Szymon Zalewski. Mimo to piłkarze z Jastrzębia-Zdroju mocno ruszyli na Koronę i zepchnęli ją praktycznie pod samo pole karne. Zmuszona do murowania bramki drużyna Kamila Kuzery wytrzymała napór rywali i zakończyła mecz z czystym kontem i zwycięstwem - pierwszym od trzech meczów.

A to oznacza, że zima w Kielcach zapowiada się ciekawie. Żółto-czerwoni kończą rundę na trzecim miejscu i ze stratą dziewięciu punktów do liderującej Miedzi Legnica. Teraz rozjadą się na urlopy, a do gry wrócą w ostatni weekend lutego, kiedy na Suzuki Arenie podejmą także znajdujący się w strefie spadkowej Stomil Olsztyn.

Zapis relacji NA ŻYWO - kliknij TUTAJ

GKS Jastrzębie - Korona Kielce 0:2 (0:1)

Bramki: Podgórski (35' - karny), Oliveira (77')

GKS: Pawełek - Zalewski, Słodowy, Bojdys, Witkowski - Gajda, Kuczałek, Handzlik (71' Balboa), Ali (85' Zejdler), Niewiadomski (71' Misala) - Rumin

Korona: Forenc - Danek, Szymusik (83' Szarek), Zebić, Sierpina - Podgórski, Szpakowski (68' Sewerzyński), Gąsior, Oliveira, Błanik - Łukowski (77' Górski)

Żółte kartki: Zalewski, Kuczałek

Czerwona kartka: Zalewski (80', za dwie żółte)

fot: Grzegorz Ksel

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group