Falstart Korony na wiosnę. Rozczarowujący remis ze Stomilem Olsztyn

26-02-2022 12:21,
Michał Gajos

Ogromny niedosyt i rozczarowanie. Korona Kielce jedynie zremisowała 1:1 w meczu inaugurującym rozgrywki Fortuna 1. Ligi w 2022 roku ze Stomilem Olsztyn. Kielczanie kończyli ten mecz w dziesiątkę po tym jak czerwoną kartę w 80. minucie gry obejrzał Jakub Łukowski. 

Leszek Ojrzyński w swoim drugim debiucie na ławce trenerskiej żółto-czerwonych postawił na "jedenastkę", w której znalazło się trzech nowych zawodników - Dalibor Takac, Roberto Corral oraz Evgeniy Szykawka oraz prawdopodobnie największa niespodzianka tego zestawienia - Oskar Sewerzyński. 

Początek spotkania nie przyniósł niczego ciekawego ze strony gospodarzy, ci z kolei mogli sprezentować gola rywalom, kiedy piłkę w dziecinny sposób stracił Piotr Malarczyk, inicjując groźną kontrę gości, która o mały włos nie skończyła się bramką. Na szczęście na linii bramkowej, jak spod ziemi, wyrósł Mario Zebić. 

Z czasem gospodarze nabierali kolorów. Obiecująco wyglądała zwłaszcza współpraca na lewej flance boiska, gdzie sporo zamieszania robił Roberto Corral. Po kilku szarżach Hiszpana żółto-czerwoni zdołali poważnie zagrozić Tobiaszowi.

W 26. minucie Korona udokumentowała swoją narastającą przewagę. Na listę strzelców po pewnym wykonaniu rzutu karnego wpisał się Adam Frączczak. Początkowo arbiter zawodów pokazał żółtą kartę snajperowi kielczan za domniemaną „symulkę”, na szczęście z pomocą przyszedł system VAR, korygując błędną interpretacje Patryka Gryckiewicza.   

Do końca pierwszej połowy potyczki kielczanie nie zdejmowali nogi z gazu, spędzając zdecydowaną większość czasu na połowie przeciwnika i w pełni kontrolując boiskowe poczynania. Tym bardziej drażni to co stało się w ostatniej akcji premierowych 45 minut. Stomil przeprowadził akcję lewą stroną, skąd olsztynianie posłali centrę na 5. metr od bramki Forenca, gdzie do piłki dopadł Patryk Mikita, wprawiając w osłupienie całą defensywę żółto-czerwonych. Tej pozostały tylko bezradne spojrzenia i gesty, po tym jak futbolówka zatrzepotała w siatce.  

Po zmianie stron długo trzeba było czekać na godną uwagi szansę z jednej czy drugiej strony. Korona nieustannie utrzymywała optyczną przewagę, jednak w żadnym stopniu nie potrafiła tego przekuć na konkrety.

Przed wyborną szansą stanął za to pomocnik gości, Jakub Kisiel, który nie skorzystał z daru losu, jakim była idealnie wystawiona piłka do strzału, po niefortunnym odbiciu futbolówki od nóg Mario Zebica. Całe szczęście, młody zawodnik spudłował w sytuacji sam na sam z Forencem.

Żółto-czerwoni odgryźli się trzykrotnie za sprawą Jakuba Łukowskiego. 25-letni skrzydłowy próbował najpierw potężnym strzałem z dystansu, a następnie po indywidualnej akcji w szesnastce rywala. Trzecią z okazji trzeba zakwalifikować do grona „stuprocentowych”. Były gracz Miedzi zmarnował idealną szansę oko w oko z Kacprem Tobiaszem. 

A nie był to koniec jego niepowodzeń. W 80. minucie spotkania wspomniany gracz obejrzał czerwoną kartę za przypadkowe, jednak bardzo ostre wejście w nogi Dampca. Od tego momentu obraz gry uległ zmianie. Inicjatywę przejęli goście, którzy byli zdecydowanie bliżej wyjścia na prowadzenie. Ostatecznie, pomimo prób z obu stron, drużyny podzieliły się punktami.

W następnej kolejce Korona zmierzy się w Łodzi z ŁKS-em. Początek meczu 5 marca o godz. 12:40.

Korona Kielce - Stomil Olsztyn 1:1 (1:1)

Bramki: Frączczak (26' - karny) - Mikita (45')

Korona: Forenc - Danek (74' Szymusik), Malarczyk, Zebić, Corral - Podgórski (59' Górski), Sewerzyński (46' Szpakowski), Takac, Łukowski - Szykawka (74' Amroziński), Frączczak

Stomil: Tobiasz - Reiman, Starus, Tymosiak, Żwir, Moneta, Simba (55' Tecław), Dampc (83' Sobol), Kisiel (83' Czajka), Mikita, Wójcik (25' Szramka)

Kartki: Szramka, Simba, Dampc

Czerwona kartka: Łukowski 

fot. Mateusz Kaleta

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group