Dzień świstaka kielczan. Fatalna druga połowa i klęska w Białymstoku

02-10-2022 14:45,
Michał Gajos

Korona Kielce przegrała 1:4 z Jagiellonią Białystok. Złocisto-krwiści ponownie powtórzyli błędy z poprzednich spotkań i dobrą pierwszą połowę, przykryli fatalną oraz decydującą o losach meczu drugą częścią. W spotkaniu 11. kolejki nie zabrakło kontrowersji. 

Korona musiała radzić sobie w Białymstoku bez najlepszego strzelca, Bartosza Śpiączki. Snajper kielczan zmaga się z chorobą. Na ten moment nie wiadomo, jak długo potrwa jego rozbrat z piłką.

W miejsce byłego gracza Górnika Łęczna pojawił się Evgeniy Szykawka. Ponadto w jedenastce gości zawitał Ronaldo Deaconu, czy Miłosz Trojak, który został desygnowany na nominalnej pozycji defensywnego pomocnika. 

Starcie rozpoczęło się od bardzo wysokiego tempa. W początkowych 5 minutach oddano 3 celne strzały, w tym dwa Korony Kielce. Przyjezdni dobrze weszli w to spotkanie, potrafiąc kilkukrotnie zagrozić bramce Alomerovicia. Najgroźniej było po świetnym, otwierającym podaniu Takaca do Łukowskiego, kiedy ten drugi szukał bramki plasowanym strzałem po dalszym słupku.  

Z biegiem czasu to gospodarze nabierali pewności siebie. Szły za tym kolejne próby pokonania Konrada Forenca. Niezwykle blisko tego było w 20. minucie. Białostoczanie w hokejowym stylu rozgrywali piłkę na obwodzie pola karnego. W pewnej chwili futbolówkę na skraj 7. metra otrzymał Marc Gual. Hiszpan w prostu z sposób otworzył sobie drogę do bramki, mijając jednym zwodem Miłosza Trojaka, po czym oddał silny strzał lewa nogą. Po drodze do bramki piłka otarła się jeszcze o nogę Sasy Balicia, dzięki czemu ostatecznie zakończyła swój ruch na aluminiowym obramowaniu. 

W 32. minucie zawodów miała miejsce niecodzienna sytuacja. Kyryło Petrow zauważył, że jeden z zawodników Jagi nie jest w stanie kontynuować gry, więc zdecydował się na wybicie piłki poza plac gry. Tego gestu nie odczytał jednak Marc Gual, który po wprowadzeniu piłki z autu pomknął w pole karne i napędził bramkową akcję miejscowych, zakończoną trafieniem Prikrila. Na boisku wybuchła awantura. Kielczanie mieli ogromne pretensje do swoich rywali. Gol został uznany, jednak poczuwający się do winy białostoczanie rozważali nad zwróceniem bramki złocisto-krwistym.

Ostateczna decyzja należała do kapitana Tarasa Romańczuka i trenera gospodarzy Macieja Stolarczyka. Po krótkiej naradzie oraz wznowieniu meczu, Jakub Łukowski przedarł się przez szpaler biernych zawodników Jagiellonii i wyrównał stan pojedynku. 

Do końca pierwszej części zawodów nic nie zdołało już zdjąć z piedestału godnych do odnotowania okazji. Drużyny zeszły do szatni remisując.

Druga połowa ponownie rozpoczęła się od sporej kontrowersji. Jagiellonia otrzymała rzut karny, po długotrwałej i niejednoznacznej analizie VAR-u. Pod inwestygację wzięto zagranie ręką Kyryło Petrowa. Finalna decyzja sędziego mogła zaskoczyć, biorąc je przez pryzmat nowych ustaleń, w myśl których zmiana osądu ma być podyktowana wyraźnym wykroczeniem. Tu tej 100-procentowej pewności nie było.

Gospodarze, za sprawą Marca Guala ustawili piłkę na jedenastym metrze i ponownie prowadzili w tym meczu. Ta okazja nie pociągnęła za sobą kontrujących ataków Korony, a następne szanse gospodarzy. Co więcej, rzut karny z początku rywalizacji po zmianie stron był przedsmakiem następnej bramki miejscowych z tego elementu. 

Tym razem prokurentem przewinienia okazał się Jacek Pogórski, który również zagrał futbolówkę ręką. Do drugiej "jedenastki" podszedł Fiodor Cernych i uderzeniem w środek bramki zadbał o dwubramkowe prowadzenie. 

Kielczanie musieli reagować. Leszek Ojrzyński przygotował 3 zmiany, a jego odświeżony zespół po pewnym czasie doszedł do dobrych okazji. Najlepsza należała do Jakuba Łukowskiego. Ten po kapitalnym rajdzie zmiennika, Dawida Błanika, wyszedł sam na sam ze Zlatanem Alomeroviciem, jednak przegrał ten pojedynek, trafiając prosto w dobrze ustawionego byłego golkipera Korony. 

Złocisto-krwiści próbowali, jednak bez większych nadziei na powodzenie misji, jaką było odrobienie strat. Dużą łatwość w grze mieli za to białostoczanie. Piłkarze ze stadionu przy ul. Słonecznej w każdej możliwej okazji walczyli o następne ciosy. Próby zdały egzamin w 85. minucie, kiedy kontrę Guala na gola zamienił Imaz. 

Korona wyjeżdża z Białegostoku na tarczy. To druga porażka z rzędu.

Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 4:1 (1:1)

Bramki: Prikil 32', Gual 52', Cernych 62', Imaz 85' - Łukowski 35'

Jagiellonia: Almetorić - Puerto, Tiru, Nastić - Prikryl (Matysik 80'), Romańczuk (Wojciechowski 87'), Pospisil, Lewicki (Wdowki 71') - Gual (Bortniczuk 87'), Imaz, Cernych (Kowalski 71')

Korona: Forenc - Danek, Petrow, Balić, Sierpina (Sierpina 78') - Pogórski (Kiełb 63'), Trojak (Sewerzyński 85'), Takac (Błanik 63'), Deaconu, Łukowski - Szykawka (Frączczak 63')

Karki: Alomerović, Puerto - Danek, Podgórski

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.
Kolejny gol zawodnika wypożyczonego z Korony Kielce oraz debiut byłego trenera „żółto-czerwonych” w drużynie kandydata do awansu. Za nami 28. kolejka 2 ligi.
Zmiany na miejscu spadkowym oraz zadyszka czołówki. Tak minęła 28. kolejka PKO BP Ekstraklasy.
Po trzy spotkania w piątek, sobotę oraz niedzielę rozegrali zawodnicy klubów z zaplecza Ekstraklasy. Ciekawie było m.in. w Gdańsku i Lublinie, gdzie niezłym spotkaniom towarzyszyła spora liczba kibiców na trybunach.
MTB Cross kolejny raz rozpoczyna sezon Świętokrzyskiej Ligi Rowerowe w Daleszycach. Na starcie wyścigu stanęło blisko 500 zawodników.
W 23. kolejce świętokrzyskiej IV ligi obejrzeliśmy kolejne spotkania kieleckich drużyn. Korona II Kielce zmierzyła się na wyjeździe z Wierną Małogoszcz, a Orlęta podjęły na własnym stadionie Arkę Pawłów.
Pięć spotkań rozegrały w ostatnim tygodniu drużyny z naszego regionu występujące na niższych szczeblach rozgrywkowych. Jak sobie poradziły?
Piłkarza Korony Kielce Marcusa Godinho czeka operacja zerwanego więzadła. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce w ostatnim meczu z Wartą Poznań.
Za nami 25. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. Star Starachowice przegrał w Krakowie z Garbarnią, KSZO zremisował w domowym starciu z Wisłoką Dębica, a Czarni Połaniec wywieźli punkt z Chełma.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Myślę, że bardzo cieszymy się z tego, że spokojnie rozwiązaliśmy mecz i nie daliśmy przeciwnikowi zbyt wiele przestrzeni na pokazanie swoich umiejętności – powiedział po spotkaniu Paweł Paczkowski, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Uniknęliśmy tym samym długiej podróży do Kwidzyna, na czym też nam zależało, żeby móc w przyszłym tygodniu potrenować i przygotować się na kolejnego przeciwnika – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. Najwięcej bramek dla kielczan, osiem, zdobył Szymon Wiaderny. Dzięki temu triumfowi mistrzowie Polski awansowali do 1/2 finału rozgrywek.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 21. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z SPR-em Pogonią Szczecin 27:28. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni ośmiu bramek.
– Warta niczym nas nie zaskoczyła. Wiedzieliśmy, co będą chcieli grać i to nie jest drużyna, która stara się budować od tyłu, tylko dąży do strzelenia bramki najprostszymi środkami. To im się udało odbierając wysoko piłkę – komentuje Xavier Dziekoński, zawodnik kieleckiego klubu po meczu z Wartą.
Korona nie sprostała zadaniu w Grodzisku Wielkopolskim i przegrała z grającą tam na co dzień Wartą 0:1. – Nie wiem jak ocenić ten mecz. Wiedzieliśmy jaki jest ważny, jaka jest jego stawka. Chcieliśmy tutaj wygrać za wszelką cenę – stwierdza po meczu Marcel Pięczek, piłkarz kieleckiego klubu.
Industria Kielce rozegra w sobotę (13 kwietnia) drugi mecz ćwierćfinału Orlen Superligi. Jeśli „żółto-biało-niebiescy” wygrają starcie z MMTS-em awansują do kolejnej fazy rozgrywek.
W 28. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Wartą Poznań 0:1. Po spotkaniu swój zespół chwalił trener gospodarzy Dawid Szwarga.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group