Na pierwszy "ogień" w podsumowaniach naszych lig idzie grupa III Klasy B. Podsumowanie autorstwa naszego współpracownika Łukasza Papisa okraszone zdjęciami autorstwa miłych Pań Joanny i Żanety, co nas szczególnie cieszy.

Dodatkowo dość subiektywnie, ale na podstawie rozmów z zawodnikami, trenerami, kibicami oraz na podstawie innych informacji wybrałem (As) "Najlepsza jedenastkę grupy III". Podkreślam jest to subiektywna ocena i możecie, a nawet jest to mile widziane, dyskutować z naszymi opiniami, co dodatkowo wzbogacać będzie przygotowywane przez nas podsumowania.

Runda jesienna III Grupy B-Klasy odbywała się pod dyktando Łysicy II Bodzentyn. Na półmetku rozgrywek zespół ten nie stracił nawet jednego z 15 możliwych do zdobycia punktów.

Początkowo ośmiozespołowa grupa ukończyła jesień w troszkę okrojonym składzie. Jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek wycofała się drużyna OLIMPIA-POGOŃ II Staszów, a po rozegraniu jednego spotkania również SPARTA Kielce. Bezpośredni awans do wyższej klasy rozgrywkowej zapewnia zajęcie pierwszego miejsca w grupie. Zajęcie drugiej lokaty daje możliwość gry w barażach, dających przepustkę do A-Klasy.

O tytuł mistrza tej grupy walczyć zapewne będą już tylko obecny lider Łysica II Bodzentyn oraz Zdrój Busko Zdrój, mający 5 punktów straty. O szansę gry w barażach mogą walczyć wszyscy, lecz niektórzy tylko teoretycznie. Mało realne bowiem jest aby w 5 spotkaniach udało się odrobić 6-7 punktów do drugiej lokaty. Stratę taka mają (odpowiednio) zespoły Zorzy Czajków i GKS-u Szydłów.

Tak więc najprawdopodobniej zespół GKS-u Górno oraz Źródła Solec Zdrój będą starały się dogonić czołówkę, a dokładniej mówiąc zespół zajmujący drugie miejsce.
Łysica II Bodzentyn
1 miejsce – 15 pkt
5 zwycięstw – 0 remisów – 0 porażek
17 bramek strzelonych – 4 stracone

14 wrzesień GKS Szydłów - ŁYSICA II Bodzentyn 0 : 5
21 wrzesień ŁYSICA II Bodzentyn - ŹRÓDŁO Solec Zdrój 3 : 2
28 wrzesień ZORZA Czajków - ŁYSICA II Bodzentyn 1 : 3
5 październik ŁYSICA II Bodzentyn - MKS ZDRÓJ Busko Zdrój 2 : 0
19 październik ŁYSICA II Bodzentyn - GKS Górno 4 : 1


Łysica II Bodzentyn rozpoczęła rundę jesienną dopiero od drugiej kolejki, po tym jak z rozgrywek wycofał się zespół rezerw Pogoni Staszów. Widocznie taki bieg wydarzeń pomógł zawodnikom z Bodzentyna, którzy w swoim pierwszym spotkaniu wyjazdowym rozbili GKS Szydłów aż 5:0. Po wysokim prowadzeniu do przerwy (3:0), piłkarze zmniejszyli tempo, a i tak zdołali jeszcze pokonać bramkarza rywali dwukrotnie.

Po gładkim zwycięstwie piłkarzom Łysicy II przyszło zmierzyć się na własnym boisku ze Źródłem Solec Zdrój. Nie spodziewali się zapewne tak zaciętego boju. Jednobramkowy remis w pierwszej połowie spotkania zapewne dziwił sympatyków gospodarzy. Lecz jak na tak doświadczoną drużynę przystało w całym spotkaniu okazali się lepsi od piłkarzy z Solca Zdrój. Mimo dwóch bramek Krzemińskiego dla gości, 3 punkty zostały w Bodzentynie. W odstępie dwóch minut (70, 72) gospodarze strzelili dwie bramki, wychodząc na prowadzenie, którego nie oddali już do końca.

Kolejne sprawdzenie umiejętności czekało piłkarzy na „stadionie” w Wiązownicy, gdzie swoje mecze rozgrywa Zorza Czajków. Na trudnym boisku niezaprzeczalnie dominowali grę przez całe spotkanie i wygrali zasłużenie 3:1, już do przerwy zdobywając dwubramkową przewagę.

Najważniejszy pojedynek tej rundy odbył się 5 października w Bodzentynie. Zmierzyły się bowiem dwie drużyny pretendujące do awansu – Łysica II i MKS Zdrój Busko Zdrój. Po pierwszej bezbramkowej połowie, gdzie więcej z gry mieli goście i głównie dzięki dobrej dyspozycji bramkarza gospodarzy, druga należała już do piłkarzy z Bodzentyna. Pokazali własnym kibicom kawałek dobrego futbolu zdobywając dwie piękne bramki, które przypieczętowały tytuł MISTRZA JESIENI.

Ostatnie spotkanie z GKS-em Górno rozegrane zostało po tygodniowej przerwie (spowodowana przypadającym wtedy meczem z wycofaną drużyną Sparty Kielce). I tak jak na otwarcie, po przymusowej przerwie zdecydowanie pokonali swojego rywala. Dzięki dobrej grze rezerw IV-ligowca, kilku zawodników zostało przeniesionych do pierwszego składu a ich miejsce zajęli zawodnicy, którzy do tej pory występowali w głównej drużynie. Mimo takich roszad w składach przewaga miejscowych prawie przez całe spotkanie nie została zagrożona. Ambitnie grająca drużyna gości nie zdołała zatrzymać rozpędzonego lidera ulegając 4:1. Bramka zdobyta już w 25 sekundzie spotkania pozwoliła na kontrolowanie całego spotkania. Kolejne bramki: pierwsza strzelona jeszcze do szatni i druga po kilku minutach od gwizdka rozpoczynającego drugą połowę podcięła skrzydła gościom, którzy zdołali odpowiedzieć jedynie jednym trafieniem. Ostatnia bramkę tej rundy dla Łysicy II Bodzentyn strzelił Grzegorz Zyguła.


Zdrój Busko Zdrój
2 miejsce – 10 pkt
3 zwycięstwa – 1 remis – 1 porażka
10 bramek strzelonych – 7 straconych

7 wrzesień ZDRÓJ Busko Zdrój - GKS Szydłów 2 : 0
21 wrzesień GKS Górno - ZDRÓJ Busko Zdrój 1 : 3
5 październik ŁYSICA II Bodzentyn - ZDRÓJ Busko Zdrój 2 : 0
12 październik ZDRÓJ Busko Zdrój - ŹRÓDŁO Solec Zdrój 2 : 1
19 październik ZORZA Czajków - ZDRÓJ Busko Zdrój 3 : 3


Zespół ZDROJU Busko Zdrój był przed rozpoczęciem sezonu uważany za głównego kandydata do awansu. Na potwierdzenie przedsezonowych oczekiwań w pierwszym spotkaniu na własnym terenie pewnie choć z drobnymi problemami pokonali zespół z Szydłowa 2:0. Pierwsza bramka wpadła dopiero na początku drugiej połowy, a kilka minut potem gospodarze grali już w 10, po tym jak za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Kuc. Mimo braku jednego zawodnika zespół miejscowych nie postawił na obronę wyniku i groźnie atakowali bramkę rywali. Jednak brak skuteczności na początku sezonu był głównym powodem tego, że padła jeszcze tylko jedna bramka. Na 10 minut przed końcem spotkania Szwajka ustalił wynik na 2:0 dla Buska Zdrój.

Na kolejny mecz swojej drużyny kibice z Buska Zdroju musieli czekać dwa tygodnie. Ich kolejnym rywalem była drużyna beniaminka z Górna. Do drużyny dołączyło kilku piłkarzy, których brakowało w pierwszym spotkaniu: Krzemiński, Kolanowski, Charyga, Bandura. Ku zaskoczeniu prowadzenie w pierwszej połowie objęli gospodarze – po pięknym strzale z rzutu wolnego Mateusza Banysia. Początek drugiej połowy to nadal mało skuteczne ataki gości. Aż do 69 minuty, wówczas piłkarze gości przeprowadzili kilka składnych akcji. Trzy z nich zakończyły się strzałami, które znalazły drogę do bramki gospodarzy. Było to 20 czarnych minut dla GKS-u Górno.

Mecz o liderowanie w III Grupie odbył się 5 października na stadionie w Bodzentynie. Oczekiwany pojedynek nie zawiódł oczekiwań sympatyków obu drużyn. W pierwszej połowie goście byli zdecydowanie stroną dominującą, lecz dzięki bardzo dobrej postawie bramkarza gospodarzy pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. W drugiej połowie jednak dominację przejęli gospodarze aplikując piłkarzom Buska dwa gole. Zdrój Busko Zdrój nie potrafił odpowiedzieć na nie żadną udaną akcją i mecz zakończył się zwycięstwem przyszłego lidera III Grupy.

Spotkanie z lokalnym rywalem z Solca Zdrój zapowiadało wiele emocji. Faworyzowani doświadczeni gracze gospodarzy, którzy jeszcze niedawno grali w III lidze mieli się zmierzyć z rywalem, który „od zawsze” grał w najniższej klasie rozgrywkowej Dlatego sporym zaskoczeniem dla kibiców było strzelenie bramki dającej prowadzenie przez zawodników Źródła. Przeważali oni przez całą pierwsza połowę i prowadzenie ich było w pełni zasłużone. Jednak w drugiej połowie doświadczenie dało znać o sobie i zawodnicy gospodarzy narzucili własny styl gry. Pierwszy gol dający wyrównanie, a drugi - prowadzenie całkowicie rozbiły dobrze grający zespół gości. Prowadzenia tego zawodnicy z Buska nie oddali już do końca spotkania. Ale z postawy zawodników w tym spotkaniu kibice nie byli szczególnie zadowoleni.

Każdy liczył na korzystny wynik przeciwko drużynie z Czajkowa, ale rywal postawił naprawdę twarde warunki. Większość kibiców jak i sami zawodnicy byłi zapewne zaskoczeni wynikiem do przerwy. „Na tablicy” widniał bowiem wynik 3:0 dla Zorzy. Ostre słowa trenera gości w przerwie meczu znalazły odzwierciedlenie w grze zawodników Buska. Szybko strzelona bramka kontaktowa wprowadziła w szeregi gospodarzy zamieszanie. Busko wykorzystało to w 61 minucie strzelając kolejna bramkę. Gola na wagę jednego punktu zdobył w 77 minucie Gzyl. Jak widać trzy bramki przewagi dla rywali to dla zawodników z Buska nie przeszkoda. Przez cała rundę pokazali bowiem, że gra się do końca. W tym meczu zdołali odrobić trzy bramki i zremisować, w meczach z GKS Górno oraz Solcem Zdrój mimo niekorzystnego wyniku do przerwy odnosili zycięstwa.


GKS Górno
3 miejsce – 6 pkt
2 zwycięstwa – 0 remisów – 3 porażki
8 bramek strzelonych – 9 straconych

7 wrzesień GKS Górno - ŹRÓDŁO Solec Zdrój 4 : 0
14 wrzesień ZORZA Czajków - GKS Górno 2 : 1
21 wrzesień GKS Górno - ZDRÓJ Busko Zdrój 1 : 3
5 październik GKS Górno - GKS Szydłów 1 : 0
19 październik ŁYSICA II Bodzentyn - GKS Górno 4 : 1

Na inauguracje zmagań w Klasie B GKS Górno zmierzył się na własnym stadionie z drużyną Solca Zdrój. Licznie zgromadzona przy pięknej pogodzie publiczność obejrzała bardzo dobry futbol w wykonaniu obu drużyn. Prowadzenie zdobyte już na początku spotkania uspokoiło trochę podopiecznych Andrzeja Raczyńskiego. Ich akcje stawały się coraz groźniejsze a podania i strzały dokładniejsze. Dobrze spisująca się obrona gospodarzy w tym meczu nie pozwoliła na zbyt wiele przyjezdnym, za to ofensywa w wykonaniu Górna była imponująca. Kolejna bramka padła jeszcze przed przerwą, pieczętując tym udany start w Klasie B. W drugiej połowie piłkarze z Górna nie zwalniali tempa strzelając kolejne dwie bramki i kończąc na imponującym jak debiut wyniku 4:0.

Kolejnym rywalem GKS-u Górno była Zorza Czajków. Część zawodników GKS-u była zmęczona rozegranym dzień wcześniej meczem na szczeblu gminy. Niefortunnie ułożony terminarz tych rozgrywek sprawił, że drużynie brakowało zwinności i kondycji, którą wykazali się przeciwko drużynie z Solca Zdrój. Nierówne boisko nie pozwalało na przeprowadzanie składnych i efektownych akcji bramkowych. Prowadzenie po rzucie wolnym wykonywanym za interwencje poza polem karnym bramkarza gości, zdobyli miejscowi. Wynik ten utrzymywał się prawie do końca pierwszej połowie, kiedy to dokładne dośrodkowanie z prawej strony głową piłkę do bramki skierował napastnik gości Kamil Dziedzic. W drugiej połowie Górno kontrolowało przebieg gry, lecz jak to często w piłce nożnej bywa to nie oni strzelili bramkę. Skutecznie przeprowadzony kontratak dał gospodarzom prowadzenie 2:1, którego nie oddali do końca spotkania.

Spotkanie pomiędzy GKS Górno a Busko Zdrój zapowiadało się bardzo ciekawie, bowiem obie drużyny walczyły o wysoką pozycję na półmetku rundy jesiennej. Ofensywna gra obu drużyn mogła się podobać kibicom. Żadna z drużyn nie murowała własnej bramki, wręcz przeciwnie często ryzykowali atakując większą liczbą graczy i odsłaniając własne tyły. Lecz bramka nie padła po akcji, lecz z rzutu wolnego. Po faulu na zawodniku z Górna w odległości około 20 metrów od bramki, strzał oddał Mateusz Banyś. Lecz na szczęście dla miejscowych sędzia nakazał powtórzenie wolnego na gwizdek. Grudom razem strzał był zdecydowanie lepszy a GKS mógł cieszyć się z prowadzenia 1:0. Do końca tej połowy, mimo ofensywnego stylu gry żadna z drużyn nie strzeliła już bramki. Po przerwie gra się nie zmieniła. Mecz odbywał się nadal na wysokich obrotach, lecz nikomu nie udawało się strzelić bramki - aż do 69 minuty. Wtedy do głosu doszli goście strzelając aż 3 bramki w przeciągu 20 minut i wywożąc z Górna cenne 3 punkty.

W spotkaniu GKS-u Górno z GKS Szydłów zawodnicy z Górna pokazali jak się przeprowadza dużo akcji ofensywnych w jednym spotkaniu. Pokazali jednak również, że czeka ich intensywny trening strzelecki. Przez całe spotkanie oddali bardzo dużo strzałów, niestety dla siebie większość niecelnych lub za słabych. Dominacja zawodników z Górna była niepodważalna, lecz brak skuteczności coraz bliżej końca spotkania wprowadził nerwowość w poczynaniach gospodarzy. Walka do końca opłaciła się. Tuż przed końcem spotkania w zamieszaniu podbramkowym strzał oddał Karol Sito i po tym strzale zawodnicy miejscowych mogli cieszyć się z upragnionego zwycięstwa.

Meczem z liderem III Grupy kończyli rozgrywki zawodnicy z Górna. Na ciężkim terenie w Bodzentynie trudno gra się przyjezdnym. Brak koncentracji i trema spowodowały zapewne, że już 2 25 sekundzie spotkania goście przegrywali 1:0. Mimo odważnej i ambitnej grze GKS nie potrafił pokonać bramkarza rywali. Za to akcje rywali zazębiały się coraz bardziej, czego efektem było podwyższenie wyniku przed końcem pierwszej połowy przez Łysice II. Po zmianie stron, obie drużyny nadal prezentowały ofensywny futbol. Po kwadransie drugiej połowy gospodarze po składnym kontrataku prowadzili już 3:0. Ataki GKS-u w końcu przyniosły skutek, akcje rozpoczętą jeszcze na własnym polu karnym wykończyli Jacek Filipczak (asysta) i Przemek Kowalik (strzelec bramki). Goście liczyli jeszcze na korzystny wynik i rzucili do ataku większą liczbę zawodników. Ataki ich stawały się groźniejsze, ale niezabezpieczona odpowiednio obrona spowodowała stratę kolejnego gola po drużynowej akcji ofensywnej gospodarzy. Wynik końcowy 1:4 nie do końca odzwierciedlał to co działo się na boisku ale to bramki liczą się w ostatecznym rozrachunku.


ŹRÓDŁO Solec Zdrój
4 miejsce – 6 pkt
2 zwycięstwa – 0 remisów – 3 porażki
12 bramek strzelonych – 12 straconych

7 wrzesień GKS Górno - ŹRÓDŁO Solec Zdrój 4 : 0
21 wrzesień ŁYSICA II Bodzentyn - ŹRÓDŁO Solec Zdrój 3 : 2
28 wrzesień GKS Szydłów - ŹRÓDŁO Solec Zdrój 2 : 4
5 październik ŹRÓDŁO Solec Zdrój - ZORZA Czajków 5 : 1
12 październik ZDRÓJ Busko Zdrój - ŹRÓDŁO Solec Zdrój 2 : 1

Niezbyt udanie rozpoczęli sezon zawodnicy z Solca Zdrój. Wyjazdowe spotkanie z GKS Górno prowadzone było pod dyktando gospodarzy. Dobrze grająca obrona GKS nie pozwoliła na rozwinięcie skrzydeł ofensorom Źródła. Większość ataków kończyła się jeszcze przed linia pola karnego. Za to obrona gości nie potrafiła zatrzymać dobrze grającej linii ofensywnej z Górna. Mimo ambicji mecz zakończył się porażką 4:0. Zawodnicy Źródła stracili po dwie bramki w każdej połowie i po pierwszej kolejce zamykali tabelę III Grupy Klasy B.

Następny mecz, jaki rozegrali zawodnicy Źródła odbył się w Bodzentynie z miejscową Łysicą II. Bardzo ambitna gra gości pozwoliła na dotrzymanie kroku Łysicy II w pierwszej połowie. Wywalczony remis 1:1 dawał nadzieje na zdobycie pierwszych punktów w tym sezonie. Jednak nawet druga strzelona bramka przez Krzemińskiego nie wystarczyła na wywiezienie punktu. Decydujące były 2 minuty (70 i 72) kiedy to gospodarze zdobyli dwie bramki i uwieńczyli swoje kolejne ligowe zwycięstwo.

Pierwszych punktów zawodnicy z Solca Zdrój doczekali się w wyjazdowym spotkaniu z GKS Szydłów. Jedynie do przerwy opór gospodarzy by skuteczny, kiedy to po gwizdku kończący wynik pierwszej połowy był wynik 1:1. W drugiej połowie głównie zawodnicy Źródła atakowali, czego uwieńczeniem były trzy zdobyte przez nich bramki. Szydłów zdołał odpowiedzieć tylko jednym trafieniem. Wynik 4:2 w wyjazdowym spotkaniu dawał nadzieje na odbicie się od dołu stawki i walkę o wyższą lokatę.

Zródło nie zwalniało tempa w następnym meczu. Tym razem nie sprostała im drużyna Zorzy Czajków, która uległa gładko 5:1. Zorza prezentowała się we wcześniejszych spotkaniach bardzo przyzwoicie, stąd tak wysokie zwycięstwo podgrzało nadzieję w Solcu Zdrój. Dwie bramki w pierwszej połowie i trzy w drugiej świadczą o potencjale drzemiącym w drużynie. Drużyna się rozpędzała a runda się kończyła.

Spotkanie wyjazdowe z lokalnym rywalem z Buska zapowiadało wiele emocji. Faworyzowani byli doświadczeni gracze gospodarzy, którzy jeszcze niedawno grali w III lidze. Dlatego sporym zaskoczeniem dla kibiców było strzelenie bramki dającej prowadzenie przez zawodników Źródła. Przeważali oni przez całą pierwsza połowę i prowadzenie ich było w pełni zasłużone. Jednak w drugiej połowie doświadczenie dało znać o sobie i zawodnicy gospodarzy narzucili własny styl gry. Skutki były dwa: pierwszy to bramka wyrównująca, a drugi to bramka dająca prowadzenie. Prowadzenia tego zawodnicy z Buska nie oddali już do końca spotkania.


Zorza Czajków
5 miejsce – 4 pkt
1 zwycięstwo – 1 remis – 3 porażki
7 bramek strzelonych – 16 straconych

7 wrzesień ZORZA Czajków - Sparta Kielce 4 : 2
14 wrzesień ZORZA Czajków - GKS Górno 2 : 1
28 wrzesień ZORZA Czajków - ŁYSICA II Bodzentyn 1 : 3
5 październik ŹRÓDŁO Solec Zdrój - ZORZA Czajków 5 : 1
12 październik GKS Szydłów - ZORZA Czajków 4 : 0
19 październik ZORZA Czajków - ZDRÓJ Busko Zdrój 3 : 3

Debiut Zorzy Czajków jak najbardziej udany. Przeciwnicy ze Sparty Kielce już w pierwszej połowie musieli uznać wyższość gospodarzy. Dwie strzelone bramki pozwalały na spokojne kontrolowanie gry w drugiej części spotkania. W drugiej połowie obie drużyny zaaplikowały sobie wzajemnie po dwie bramki i wynik końcowy zamknął się na 4:2 dla Zorzy. Po wycofaniu się Sparty Kielce z rozgrywek wynik został zweryfikowany.

Zorza Czajków odniosła kolejne zwycięstwo na własnym terenie, tym razem gospodarzom nie sprostali piłkarze innego beniaminka – GKS Górno. Zacięty pojedynek dwóch równych drużyn zakończył się minimalnym zwycięstwem gospodarzy 2:1.
Zwycięski marsz piłkarzy z Czajkowa zatrzymały dopiero rezerwy Łysicy Bodzentyn. Zwycięstwo piłkarzy Łysicy II na trudnym terenie w Wiązownicy (tu rozgrywa swoje mecze Zorza) nie było zagrożone przez całe spotkanie i było ono jak najbardziej zasłużone. Piłkarze z Czajkowa stracili w pierwszej połowie dwie bramki. W drugiej oba zespoły stać było na strzelenie po jednej bramce. W ten sposób mecz zakończył się porażką miejscowych 1:3.

Spadek formy piłkarze z Czajkowa zanotowali po porażce z piłkarzami z Bodzentyna. Zła passa trwała dalej. Tym razem gładko ulegli na wyjeździe zawodnikom z Solca Zdrój. O słabej w tym meczu linii defensywnej świadczyć może fakt utraty aż 5 bramek, przy jedynie jednej strzelonej. Ani w pierwszej ani w drugiej połowie nie potrafili zawodnicy Zorzy znaleźć sposobu na dobrze dysponowanych zawodników gospodarzy. Dodatkowo nerwową atmosferę i bezsilność wzmogła strzelona bramka samobójcza.
Niespodziewanie wysokiej porażki doznali zawodnicy Zorzy Czajków w Szydłowie.

Zmiana trenera w Szydłowie zmieniła też styl gry przeciwników. W pierwszej połowie goście tylko raz dali się zaskoczyć i bramkarz musiał wyjmować piłkę z siatki. Jednak w drugiej połowie brak koncentracji i zrozumienia na boisku spowodował utratę kolejnych trzech bramek.

Ostatnie spotkanie miało znaczenie bardziej psychologiczne. Po dwóch zwycięstwach nadeszły dwie porażki. Każdy liczył na korzystny wynik, a rywal był bardzo trudny. Piłkarze byli skazani przed ostatnim meczem na pożarcie przez Zdrój Busko Zdrój. Ku niemałemu zaskoczeniu wszystkich wynik do przerwy zatrzymał się na 3:0 dla… Zorzy Czajków. Jednak zapewne ostra reprymenda trenera gości w przerwie meczu znalazła w zawodnikach Buska nowe siły. Szybko strzelona bramka kontaktowa wprowadziła w szeregi gospodarzy zamieszanie. Busko wykorzystało to w 61 minucie strzelając kolejna bramkę. Gola na wagę jednego punktu zdobył w 77 minucie Gzyl. Jak widać trzy bramki przewagi to jeszcze nie zwycięstwo.Na własnej skórze przekonali się o tym mało doświadczeni piłkarze Zorzy.


GKS Szydłów
6 miejsce – 3 pkt
1 zwycięstwo – 0 remisów – 4 porażki
6 bramek strzelonych – 12 straconych

7 wrzesień ZDRÓJ Busko Zdrój - GKS Szydłów 2 : 0
14 wrzesień GKS Szydłów - ŁYSICA II Bodzentyn 0 : 5
28 wrzesień GKS Szydłów - ŹRÓDŁO Solec Zdrój 2 : 4
5 październik GKS Górno - GKS Szydłów 1 : 0
12 październik GKS Szydłów - ZORZA Czajków 4 : 0

Inauguracja w wykonaniu piłkarzy z Szydłowa niezbyt udana. Wyjazdowa porażka 2:0 z Buskiem Zdrój w pełni uzasadniona. Dzięki nieskuteczności gospodarzy wynik nie był wyższy. Pierwsza połowa to głównie skuteczna obrona własnego pola karnego przed atakami zawodników z Buska. Jednak już na początku drugiej połowy stracona bramka nie wróżyła nic dobrego. Goście nie potrafili zagrozić rywalowi nawet wówczas, gdy ten od 50 minuty grał w osłabieniu po czerwonej kartce piłkarza Zdroju. Na dodatek osłabiony rywal przypieczętował własny triumf kolejną bramką w końcówce spotkania.

Po nieudanym meczu przyszedł następny, jeszcze gorszy w skutkach. Porażka na własnym terenie aż 0:5 musi boleć, nawet gdy rywalem jest Łysica II Bodzentyn. Dominacja absolutna zawodników gości już w pierwszej połowie została uwieńczona trzy-bramkowym prowadzeniem. W drugiej połowie goście dali troszkę na luz, ale mimo wszystko zdołali jeszcze dwukrotnie pokonać miejscowych.

Trzeciej z rzędu porażki, a drugiej na własnym boisku doznali piłkarze GKS-u Szydłów od Źródła Solec Zdrój. Jedynie w pierwszej połowie opierali się atakom gości. Remis 1:1 do przerwy zamienił się na 2:4 na koniec spotkania i w ten sposób bez punktu Szydłów zamykał ligową tabelę.

Następny mecz to dzielna i ambitna obrona na terenie GKS Górno. Mecz walki i próba bicia w mur, jakim w tym meczu była obrona Szydłowa. Jednak sił starczyło tylko, albo aż do 89 minuty, kiedy to w zamieszaniu podbramkowym na strzał zdecydował się Karol Sito pogrążając gości. Nastroje w drużynie były bardzo nieciekawe. Jeden mecz do końca rundy i zerowa zdobycz punktowa nie wróżyła dobrze drużynie.

Wyczekiwane zwycięstwo przyniosła ostatnia kolejka w wykonaniu Szydłowa. Wygrana i to w stosunku 4:0 cieszyła bardzo. Szydłów rozpędzał się powoli. W pierwszej połowie napoczęli sobie rywala strzeleniem jednej bramki, a dobili go w drugiej połowie strzelając kolejne trzy. Mimo wysokiego zwycięstwa nie udało się opuścić ostatniego miejsca w grupie. Ale jest też druga strona medalu. Na wiosnę może być tylko lepiej.