Przemysław Ryński w barwach Granatu, czerwiec 2014 (Fot. G. Sojka)
Przemysław Ryński (trener, Wicher Miedziana Góra): Pierwsza ligowa kolejka wiosny znacząco nie zmieniła układu sił w tabeli. Cała czołówka wygrała swoje mecze i tutaj każdy utrzymał swój "status quo". Na dole tabeli drużyna Politechniki skomplikowała sobie życie przegrywając ważny mecz z będącą w podobnej sytuacji Tęczą Gowarczów. Gród po przegranym meczu w Rykoszynie też nie jest w komfortowej sytuacji, ale widziałem obszerne fragmenty spotkania z Sokołem i jestem przekonany,że drużyna z Ćminska będzie urywała punkty wyżej notowanym ekipom.
Tomasz Kołodziejczyk (trener, Orlęta Kielce): Wysokimi zwycięstwami zakończyły się spotkania Wichra i Klonówki. To główni faworyci do awansu. Swoje spotkanie wygrał też Sokół i dalej jest na szczycie tabeli. Łopuszno po zwycięstwie oddaliło się od strefy spadkowej. Politechnika przegrała ważny mecz z Tęczą w kontekście walki o utrzymanie. Samson potwierdził, że jest mocnym beniaminkiem. Moja drużyna miała ciężką przeprawę w Strawczynie, udało się wygrać. Szkoda, że nie możemy wystawić najmocniejszego składu ze względu na rozgrywki juniorów — przez to jakość naszej gry bardzo spada.
Kamil Wijas (ŁKS Łopuszno): Faworyci nie zawiedli. Zespoły walczące o awans do klasy okręgowej: Wicher, Klonówka oraz Sokół wygrały swoje mecze. W najciekawszym meczu Lechia Strawczyn - Orlęta Kielce, minimalnie lepsza okazała się drużyna z Kielc (liczyłem na remis). W naszym meczu z Polonią Białogon pierwsza połowa była wyrównana, w drugiej połowie mieliśmy przewagę i strzeliliśmy 3 bramki. Dobrze prezentuje się zespół z Samsonowa, w którym trenerem jest mój kolega Łukasz Gębski (graliśmy kiedyś razem w Astrze Piekoszów) wygrywając kolejny mecz. Zespół z Gowarczowa nie poddaje się i walczy o utrzymanie.
