A1: Trenerzy oceniają inaugurację ligi
Dodane przez Ryba dnia Sierpnia 05 2020 06:40:35

Treść rozszerzona
(Fot. G. Sojka)

W najciekawszym pojedynku kolejki Gród musiał uznać wyższość Samsona. Udane debiuty na ławce trenerskiej zaliczyli młodzi trenerzy Kamil Mech oraz Marcin Tacij, którzy zostali poproszeni o ocenę kolejki inauguracyjnej.

Paweł Wijas (Gród Ćmińsk): Faworyci ligi czyli Samson, Sokół, Lechia wygrali swoje mecze inauguracyjne. Dla beniaminkow początek ligi zawsze jest niewiadomą i niestety tym razem przegrali swoje mecze i o punkty powalczą w kolejnych spotkaniach. Dobry start zaliczyła Polonia Białogon, a mecz Polan z Tęczą to jedyny remis na starcie ligi. Moja drużyna nie zaprezentowała się tak jak tego oczekiwałem, popełniliśmy zbyt dużo błędów w defensywie i doświadczona drużyna z Samsonowa to wykorzystała.

Kamil Mech (Astra Piekoszów): Debiut na ławce trenerskiej w piłce seniorskiej na plus. Zespół  KS Smyków zaprezentował się bardzo dobrze, walcząc do ostatniej minuty o punkty. Zgarnęliśmy pełna pulę, ponieważ więcej utrzymywaliśmy się przy piłkę oraz stworzyliśmy dużo sytuacji podbramkowych. Dziękuję całemu zespołowi za wymarzony debiut oraz kołyskę. Pierwsza kolejka owocowała w wiele bramek. Każda drużyna zdobyła po minimum jednym golu. Zespoły Lechii oraz Sokoła pokazały, że dysponują ogromną siłą ofensywną, Pojedynki Polan oraz Skały tak jak myślałem były to wyrównane spotkania. Osobiście oglądałem mecz Gród-Samson, było to szybkie ofensywne spotkanie i to Samson wykorzystał błędy Grodu i wygrał spotkanie, gdzie przed meczem faworytem dla mnie był Gród. Wynik Polonii nie jest dla mnie zaskoczeniem, będzie to dobrze  przygotowany zespół do rozgrywek ligowych.

Marcin Tacij (Polonia Białogon Kielce): Rozpoczęły sie długo wyczekiwane rozgrywki. Pierwsza kolejka klasy A grupy I przyniosła dużo emocji. W meczu Grodu z Samsonem gospodarz musiał uznać wyższość gości, co można nazwać małą niespodzianką. Astra nie bez problemu pokonała ekipę ze Smykowa, a Skała oddała punkty Radiatorsowi w samej końcówce spotkania. Oba mecze pokazały, że beniaminkowie zapłacili frycowe, ale swoje namieszają w tej lidze. Granat Borki uległ u siebie wysoko Lechii Strawczyn, również niespodzianka tej kolejki. Tęcza Gowarczów zgarnęła punkcik na trudnym terenie w Pierzchnicy. Bramkę dla Polan zdobył zawsze gróźny Michał Staszewski. Klonówka uległa mocnemu Sokołowi Rykoszyn, ale udało im sie zaaplikować dwie bramki, na pewno swoje jeszcze ugrają. Mecz Polonii Białogon z Victorią Mniów obfitował w wiele akcji bramkowych, gdyby snajperzy obu drużyn byli tylko troszkę bardziej skuteczni to liczni kibice, którzy zgromadzili sie tego dnia w Białogonie mogliby zobaczyć dużo więcej bramek. Pierwsza połowa zakończona sprawiedliwym remisem. Z każdą kolejną minutą mecz pod wiekszą kontrolą Polonii, co skutkowało strzeleniem dwóch bramek i ustaleniem wyniku. Dziękuję swoim zawodnikom, że pomimo straty bramki nie spuścili z tonu i do samego końca walczyli o komplet punktów. Cieszy efekt końcowy natomiast ten mecz pokazał jak wiele pracy jeszcze przed nami.

[CompTable 1206 M]