IV liga: Podsumowanie rundy jesiennej
Dodane przez Ryba dnia Stycznia 09 2009 22:35:00
Za nami półmetek IV-ligowych rozgrywek. Rzutem na taśmę w ostatniej kolejce to Alit Ożarów objął fotel lidera. W walce o awans cały czas liczy się kilka zespołów, co zapewne sprawi ciekawsze widowisko wiosną.
W dolnej części tabeli losy są już raczej przesądzone. Jednak i drużyny znajdujące się nad strefą spadkową muszą zdobywać cenne punkty, bo obecna sytuacja w III lidze powoduje, że z IV ligi spadną nie tylko 2 zespoły.

Treść rozszerzona
Za nami półmetek IV-ligowych rozgrywek. Rzutem na taśmę w ostatniej kolejce to Alit Ożarów objął fotel lidera. W walce o awans cały czas liczy się kilka zespołów, co zapewne sprawi ciekawsze widowisko wiosną.
W dolnej części tabeli losy są już raczej przesądzone. Jednak i drużyny znajdujące się nad strefą spadkową muszą zdobywać cenne punkty, bo obecna sytuacja w III lidze powoduje, że z IV ligi spadną nie tylko 2 zespoły.



Alit Ożarów

1 miejsce - 31 punktów
9 zwycięstw - 4 remisy - 2 porażki
28 bramek strzelonych - 14 straconych


Przed jesienią zespół objął Paweł Rybus. Wzmacniając skład kilkoma zawodnikami Alit uzyskał pozycję lidera. Drużyna z Ożarowa całą rundę grała na równym poziomie, choć zdarzyła się i wysoka porażka 0:3 z HEKO. Ekipa Alitu miała również trochę szczęścia w meczach z Hetmanem i Juventą, kiedy to wyrównali kolejno w 87 i 90 minucie.

Wyróżnienie:

Jakub Smolak

Najbardziej doświadczony zawodnik w ekipie Alitu. Grający ofensywnego pomocnika, brał udział w wielu akcjach wykańczanych przez swój zespół. Nie tylko asystował, ale i zdobył parę bramek.


Juventa-Perfopol Starachowice
2 miejsce - 29 punktów
8 zwycięstw - 5 remisy - 2 porażki
36 bramek strzelonych - 14 straconych


Fot: www.juventa.starachowice.org

Juventa-Perfopol sezon zaczęła od wspomnianego już zwycięstwa z GKS Rudki, a w kolejnych spotkaniach potwierdziła, że będzie walczyć o awans. W pierwszym pojedynku na obcym terenie pokonali Piaskowiankę Piaski 2:1. W trzeciej kolejce spotkań piłkarze trenera Rota odnieśli najwyższe ligowe zwycięstwo pokonując przed własną publicznością Partyzanta Radoszyce 6:0. Tydzień później na wyjeździe pokonali sandomierską Wisłę w stosunku 5:0, a kibice – nie tylko ci w Starachowicach – przecierali oczy zdumieni formą beniaminka. Następnie przyszły wygrane z rezerwami KSZO oraz OKS Opatów i starachowiczanie zafundowali swoim sympatykom początek sezonu jakiego w IV lidze nie było od lat. Wszyscy zadawali sobie pytanie „kto zatrzyma rezerwacyjnego beniaminka”? Zatrzymało Heko Czermno i można powiedzieć, że na dobre. W meczu przed własną publicznością lider stracił prowadzenie w 90 minucie i mecz zakończył się remisem 3:3. Był to początek fatalnej serii. Co prawda chwilę później przyszło przełamanie z Łysicą, ale poza tą wygraną i późniejszym pokonaniem ostatniego w tabeli GKS Nowiny starachowiczanie do końca rundy nie zainkasowali kompletu punktów. W międzyczasie przyszła pierwsza przegrana po słabej grze z Hetmanem Włoszczowa i fatalne zakończenie rundy porażką 0:3 z Orlętami w Kielcach – czytamy na zakończenie.

Wyróżnienie:

Tomasz Wójcik

Wielu zawodników z tej drużyny mogłoby zasługiwać na wyróżnienie, jednak za Wójcikiem przemawia fakt, że został najlepszym strzelcem jesieni i przyczyniał się do bardzo wysokich zwycięstw swojej drużyny.


Sparta Dwikozy
3 miejsce - 29 punktów
8 zwycięstw - 5 remisy - 2 porażki
18 bramek strzelonych - 9 straconych


Fot: www.spartadwikozy.pl

Beniaminek z Dwikóz może zaliczyć tą rundę do bardzo udanych. Latem drużynę objął trener Adam Mażysz, sprowadzając kilku zawodników z regionu podkarpackiego. Wyniki drużyny pozwoliły na objęcie 3 miejsca po rundzie jesiennej. Zespół Sparty osiągał bardzo niskie rezultaty o czym świadczy bilans bramkowy 18-9. Zdobycie tylko 18 bramek daje średnią 1,2 bramki na mecz, a mimo to Sparta zakończyła rundę z 29 punktami. Najlepszą formacją tego zespołu zdecydowanie była defensywa. Sparta straciła tylko 9 bramek co jest najlepszym wynikiem w IV lidze. Dwikozy odniosły 5 remisów (z czego 4 z nich zakończyły się wynikami 0:0, m.in. z Alitem, Hetmanem, Juventą).

Wyróżnienie:

Mateusz Kuśmierz

Młody bramkarz Sparty w 12 występach w tym sezonie, puścił jedynie 7 bramek i wielokrotnie ratował swój zespół przed utratą bramki.


Orlęta Kielce
4 miejsce - 26 punktów
7 zwycięstw - 5 remisy - 3 porażki
24 bramek strzelonych - 15 straconych


Zespół Orląt zdecydowanie lepiej prezentuje się w meczach przed własną publicznością. Na własnym boisku (podobnie jak Alit, Juventa, Sparta D.) nie przegrały jeszcze w tym sezonie. W wyjazdowych meczach zespół z Kielc stracił cenne punkty z Wisłą Sandomierz i OKs Opatów remisując kolejno 2:2 i 0:0. Najciekawszy mecz Orlęta rozegrały ostatni mecz rundy, kiedy to pokonali Juventę Starachowice aż 3:0, przez co rywale stracili pozycję lidera, którą "pieścili" przez 14 kolejek.

Wyróżnienie:

Mateusz Zacharski

Spełnia swoją rolę w zespole. Potrafi dobrze dograć, a przy tym umie dobrze znalezć się w sytuacjach strzeleckich. Ważny punkt Orląt.


Hetman Włoszczowa
5 miejsce - 26 punktów
7 zwycięstw - 5 remisy - 3 porażki
26 bramek strzelonych - 17 straconych



Fot: www.hetmanwloszczowa.futbolowo.pl

Głównym zadaniem ekipy z Włoszczowy było zajęcie miejsca w środku tabeli .Jednak pierwsza runda pokazała ze Hetmana stać na awans do III ligi. Pierwszy mecz wygrany z Wisłą Sandomierz dał duży apetyt na następne zwycięstwa, lecz wyjazd do Ostrowca nie był łatwy i skończył się przegraną 2-1. Następne spotkania do końca rundy były korzystne ponieważ drużyna Jarosława Groszka traciła mało bramek oraz przegrała 2 razy: ze Spartakusem 4-1 i niespodziewanie na swoim boisku z kieleckimi Orlętami. Hetman Cały czas znajduje się wśród gronie faworytów do awansu.

Wyróżnienie:

Paweł Rak

Jest kapitanem, bardzo dobrze spełnia swoja role środkowego pomocnika. Strzela bramki w ważnych meczach jak np. z Łysicą i Juventą.



KSZO II Ostrowiec Św.
6 miejsce - 25 punktów
7 zwycięstw - 4 remisy - 4 porażki
30 bramek strzelonych - 21 straconych


Rezerwy KSZO miały ogromne wahania formy. Po bardzo dobrym początku, w środkowej części rundy na mecze drużyna wybierała się często w 12-14 osobowym składzie. Problemy finansowe i słabe wyniki spowodowały, że trener Sławomir Kapsa zrezygnował z trenowania rezerw KSZO. Jednak po kilkunastu dniach gdy sytuacja się trochę poprawiła, szkoleniowiec powrócił do drużyny, a zawodnicy zdobyli kilka punktów końcówką rundy, co pozwoliło uzyskać 25 punktów na zakończenie rundy.
:

Partyzant Radoszyce
7 miejsce - 24 punktów
7 zwycięstw - 3 remisy - 5 porażki
26 bramek strzelonych - 26 straconych


Fot: http://www.partyzant-radoszyce.yoyo.pl

Beniaminek z Radoszyc również może zaliczyć rundę do bardzo udanych. Przegrane ze Spartą i Juventą nie zaskoczyły widzów, ale następne meczem w których regularnie zespół zdobywał punkty cieszyły sympatyków klubu. Dobrze na drużynę wpłynęły transfery, i to był jeden z głównych przyczyn tak wysokiej lokaty ekipy z Radoszyc.

Wyróżnienie:

Mirosław Słoń

Był to jeden z najbardziej trafnych transferów tej drużyny. Sprowadzony ze Stąporkowa napastnik zdobył kilka bramek i był pewnym punktem drużyny.


Sparta Kazimierza Wielka
8 miejsce - 21 punktów
6 zwycięstw - 3 remisy - 6 porażki
31 bramek strzelonych - 23 straconych


Fot: www.spartakw.pl

Początek rundy to uzyskiwanie dobrych wyników i wysoka pozycja drużyny w tabeli. Gdzieś nieśmiało zaczęły pojawiać się głosy, a może by tak III liga.. Jak pokazała przyszłość zdecydowanie na wyrost. Następnie nastąpiła niespodziewana, wysoka i trzeba to przyznać wstydliwa porażka na własnym boisku z Alitem Ożarów, która wszystkich kibiców gospodarzy zaskoczyła. Nadzieje na dobrą grę wróciły po korzystnym wyniku osiągniętym na boisku ówczesnego lidera Juventy Starachowice i zwycięstwie ze Spartakusem. Końcówka rundy nie wypadła najlepiej dla graczy z Kazimierzy Wielkiej - seria czterech kolejnych nie wygranych meczów, w tym aż 3 porażki. Zrozumiałe, że zdarzyło się kilka nieoczekiwanych kontuzji, jak i były przymusowe absencje za kartki, jednak to wszystkiego nie usprawiedliwiało. Ostatni mecz wygrany z Wisłą w Sandomierzu napewno ucieszył fanatyków Sparty i przywrócił nadzieję i wiarę na lepszą grę w rundzie rewanżowej.

Wyróżnienie:


Mariusz Głąbicki

Jeden z najpewniejszych punktów drużyny z Kazimierzy Wielkiej, występuje na środku obrony.


Spartakus Daleszyce
9 miejsce - 21 punktów
6 zwycięstw - 3 remisy - 6 porażki
25 bramek strzelonych - 24 straconych


Przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych wiele osób mówiło o Spartakusie, że to pewny kandydat do spadku. Takie zachowanie wcale nie dziwiło, gdyż drużyna z Daleszyc pozostawiła fatalne wrażenie w świętokrzyskiej IV lidze, szczególnie sezonem 2006/2007. Właśnie w tym sezonie Spartakus zdobył zaledwie 11 punktów i sromotnie spadł do "okręgówki". Wróćmy jednak do obecnej sytuacji. Na półmetku rozgrywek drużyna ma na swoim koncie 21 punktów i wydaje się, że nie jest zagrożona spadkiem. Przy odrobinie szczęścia, zawodnicy z Daleszyc mogą sprawic jeszcze wiele niespodzianek w IV lidze.

Wyróżnienie:

Bogdan Mochocki


Ten doświadczony obrońca już od kilkunastu lat stanowi o sile zespołu z Daleszyc. W trudnych momentach potrafił podbudować swoich młodszych kolegów i wprowadzić spokój w poczynania Spartakusa.


Wisła Sandomierz
10 miejsce - 20 punktów
6 zwycięstw - 2 remisy - 7 porażki
17 bramek strzelonych - 23 straconych

Wisła zaczęła sezon z większością wychowanków w składzie. Runda jesienna nie zaczęła się dobrze. Sandomierzanie dnieśliśmy 5 porażek z rzędu: z Hetmanem, Spartą Dwikozy, Alitem, Juventą i Spartakusem. Następnie przyszły dwa remisy (Orlęta i GKS Rudki), a później zwycięstwo z Piaskowianką, wówczas wyżej notowaną w tabeli. Był to przełom w szeregach Wisły. Po porażce w Radoszycach (4:1) Wisła zaskakując wszystkich odniosła 5 zwycięstw z rzędu wyrównując tym samym najlepszą passę w histori i zdobywając upragnione punkty. Na koniec rundy przegrała nieznacznie u siebie (1:2) ze Spartą Kazimierzą Wielka. Zmiana zarządu (pod koniec 2008 roku) wpłynęła mobilizująco na zawodników. Ciekawie zapowiadają się spotkania w rundzie wiosennej z udziałem Wisły. Kibice Wisły mają nadzieję że w końcu Wisła wróci na dobre drogi.

Wyróżnienie:

Dariusz Ogrodnik

W ekipie Wisły na wyróżnienie zasłużył napastnik, który zdobył w tej rundzie 8 bramek, a w meczu z Opatowem popisał się nawet hat-trickiem.


HEKO Czermno
11 miejsce - 20 punktów
5 zwycięstw - 5 remisy - 5 porażki
27 bramek strzelonych - 24 straconych


drużyna HEKO Czermno
Fot: http://www.heko.com.pl/heko-sport/

Sezon rozpoczął się dobrze dla podopiecznych Zbigniewa Podsiebierskiego, zwycięstwa z Nowinami i Łysicą Bodzentyn oraz wywalczony punkt na "ciężkim terenie" w Kazimierzy Wielkiej, zwiastował, że piłkarze HEKO mogą powalczyć o wyższe cele w lidze. W czwartej kolejce HEKO zmierzyło się z drużyną Hetmana Włoszczowa, zespół który trzy miesiące wcześniej w niemal niezmienionym składzie jeszcze w lidze okręgowej "poległ" w Czermnie 3:1. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 i był to niewątpliwie sygnał, że o punkty w dalszej perspektywie może być ciężko. W zespole posypały się nieszczęśliwe kontuzje: Patryka Dworzyńskiego, Damiana Marciocha, Karola Józefowskiego dla którego mecz z Hetmanem był ostatnim w całej rundzie. 7 września HEKO doznało pierwszej porażki w IV lidze, a także całym roku kalendarzowym. Mecz w Dwikozach odbył się o godzinie 11:00, co przy tak dalekim wyjeździe nieco odbiło się na postawie jedenastki z Czermna. Tydzień później doszło do najlepszego spotkania w przekroju pierwszej części sezonu 2008/2009, w wykonaniu HEKO, zakończone zwycięstwem 3:0 nad Alitem Ożarów. Tylko najwierniejsi kibice przeciwników po tym meczu wierzyli, że to ich pupilkowie wylądują na pierwszym miejscu w tabeli po rundzie jesiennej - a tak się właśnie stało. Siódma kolejka to "dreszczowiec" w Starachowicach. Gospodarze wówczas lider z 6 zwycięstwami z rzędu musiał pogodzić się z pierwszą stratą punktów w sezonie. Mecz zakończył się wynikiem 3:3, a HEKO bramkę zdobyło dzięki trafieniu Piotra Potęgi w 90 minucie. Kiedy wydawało się, że wszystko wróci do normy czyli jedenastka z Czermna będzie kompletować punkty doszło do pojedynku ze Spartakusem Daleszyce. Do 92 minuty meczu grając w osłabieniu piłkarze HEKO prowadzili 1:0. W tej feralnej minucie arbiter wskazał na punkt oddalony jedenaście metrów od bramki gospodarzy z czego skwapliwie skorzystali przyjezdni doprowadzając do remisu. Sędzia kilkanaście minut wcześniej mógł, a raczej powinien identyczną decyzję podjąć pod drugą bramkę czego nie uczynił. Mecz ze Spartakusem był półmetkiem pierwszej rundy. Druga część rozpoczęła się fatalnie. Blamaż w Kielcach z miejscowymi Orlętami. Nic nie usprawiedliwia piłkarzy z Czermna. Był to najsłabszy mecz jaki HEKO zagrało w "nowej historii" klubu. 12 października mimo słabej gry podopieczni Podsiebierskiego zwyciężyli z GKS Rudki 1:0. W kolejnej kolejce przeciwnikiem była ekipa Piaskowianki. Spotkanie o dwóch obliczach. W pierwszej połowie fatalna gra przyjezdnych, a w drugiej diametralnie inna lepsza postawa. Może gdyby gra wyglądałaby w całym meczu jak w drugiej odsłonie doszłoby do pierwszego wyjazdowego zwycięstwa. A tak przy prowadzeniu 2:1 zawodnikowi drużyny przeciwnej wychodzi "strzał życia" z 30 metrów w samo "okienko" bramki HEKO i spotkanie kończy się remisem 2:2. Zawody piłkarskie z 26 października piłkarze HEKO chcieliby wymazać ze swej pamięci jak najszybciej. Do Czermna zawitała ekipa Partyzanta Radoszyce i wygrała 3:2 zdobywając zwycięską bramkę w ostatniej minucie gry. Była to pierwsza ligowa porażka przed własna publicznością od 29 miesięcy. W Dzień Zaduszny doszło do spotkania w Samborcu gdzie swoje mecze rozgrywa Wisła Sandomierz. Spotkanie było kuriozalne, gdyż przeciwnicy oddali na bramkę HEKO jeden celny strzał, a zdobyli dwie bramki. Przy drugiej bramce strzelcowi dopisało dużo szczęścia gdyż z dośrodkowania w pole karne wyszedł mu piękny "lob" zakończony golem. Mimo ataków do końca meczu gościom nie udało się wywieźć pozytywnego wyniku. W ostatnim meczu przed własną publicznością Czermianie zmierzyli się z rezerwami KSZO Ostrowiec. Pojedynek zakończył się zwycięstwem przyjezdnych 3:1. Była to najlepsza drużyna z jaką HEKO zmierzyło się w bieżących rozgrywkach. Na "otarcie łez" pozostało zwycięstwo z OKS w Opatowie 2:0.

Wyróżnienie:

Grzegorz Starościak

Zdobył kilka ważnych bramek oracz czasami sam w pojedynkę potrafił rozstrzygnąć losy spotkania.


Piaskowianka Piaski
12 miejsce - 19 punktów
5 zwycięstw - 4 remisy - 6 porażki
17 bramek strzelonych - 18 straconych


Drużyna Piaskowianki w poprzednim sezonie wywalczyła awans do III ligi, ale tylko brak licencji spowodował, że drużyna znów gra w IV lidze. Wszyscy myśleli, że Piaskowianka znów powalczy o awans, a tymczasem bardzo rozczarował swoich ulubieńców, zajmując dopiero 12 pozycję.


GKS Rudki
13 miejsce - 18 punktów
5 zwycięstw - 3 remisy - 7 porażki
14 bramek strzelonych - 21 straconych



Fot: www.gksrudki.futbolowo.pl

Przed rozpoczęciem sezonu w Rudkach nastąpiła duża zmiana. Na stanowisko trenera zatrudniony został Arkadiusz Bilski (znany świętokrzyskim kibicom z występów w Koronie Kielce). Zastąpił on Dariusza Świetlika, który podjął pracę w Łysicy Bodzentyn. Kibice w Rudkach po nominacji Bilskiego wpadli w prawdziwą euforię. Okazało się też, że były zawodnik Korony Kielce wspomoże swoją drużynę także i na boisku jako zawodnik. Podczas rundy jesiennej Bilski zaliczył jeden występ w barwach GKS-u. W klubie z Rudek na jesieni obchodzony został także jubileusz 50 - lecia. Wszystkie te wydarzenia miały spowodować, że Rudki będą jednym z najlepszych zespołów w świętokrzyskiej IV lidze. Niestety już początek sezonu pokazał, że mimo zatrudnienia znanego trenera, nie będzie łatwo. W końcowym rozrachunku można powiedzieć, że GKS zdecydowanie zawiódł. Miała być czołówka, a jest dopiero 13 miejsce.. Poprawę sytuacji ma załatwić obóz przygotowawczy, na który już od dłuższego czasu szykują się zawodnicy Bilskiego.

Wyróżnienie:

Dariusz Kowalski

Młody napastnik świetnie wprowadził się do drużyny seniorów i zdobył kilka ważnych bramek. Jeśli uda mu się zachować jeszcze więcej zimnej krwi pod bramką drużyny przeciwnika, to w niedługim okresie może stac się najlepszym zawodnikiem GKS-u.


Łysica Bodzentyn
14 miejsce - 14 punktów
4 zwycięstw - 2 remisy - 9 porażki
16 bramek strzelonych - 25 straconych


To już kolejny zespół, który zawiódł oczekiwania. Przed sezonem w Bodzentynie nowym trenerem został Dariusz Świetlik, który kilka lat temu prowadził juz Łysicę. Poczyniono także spore wzmocnienia. Z bardziej znanych nazwisk pozyskani zostali m.in bracia Wijasowie, czy też Ariel Spadło. Zanosiło się, na walkę Łysicy z najmocniejszymi zespołami w lidze. Walka może i była, ale zdobytych punktów jest zdecydowanie za mało. Wiadomo już, że działacze z Bodzentyna planują kolejne transfery. Mówi się m.in o próbach pozyskania Marka Basąga (ostatnio Naprzód Jędrzejów).

Wyróżnienie:

Szymon Michta

W rundzie jesiennej 6 razy trafił do siatki rywali. Sytuacji może było więcej, ale dorobek bramkowy Michty i tak jest dosyć dobry. Bez dwóch zdań zasłużył na nasze wyróżnienie.

OKS Opatów
15 miejsce - 7 punktów
2 zwycięstw - 1 remisy - 12 porażki
10 bramek strzelonych - 37 straconych


Fot: www.oksopatow.futbolowo.pl

Drużyna OKSu Opatów rozczarowała swoich kibiców w tej rundzie. Po dobrych występach w okręgówce klub miał nadzieję o górną część tabeli. Jednak nie wszystko jest takie jakie powinno się wydawać. Zespół z Opatowa został osłabiony poprzez wyjazdy o kontuzje z czego na boisku wybiegali mniej doświadczeni gracze. Po półmetku rozgrywek Opatów zdobył jedynie 7 punktów i tylko prawdziwi optymiści myślą o pozostaniu w szeregach IV-ligowców.


GKS Nowiny
16 miejsce - 3 punkty
1 zwycięstw - 0 remisy - 14 porażki
12 bramek strzelonych - 46 straconych


Młoda ekipa z Nowin ten sezon zaliczy do bardzo nieudanych. Wprawdzie przed nami runda rewanżowa, ale strata do 13 czy 14 miejsca jest już ogromna. Zespół z Nowin wygrał tylko jeden mecz, pokonując Spartakusa Daleszyce.