Podsumowanie okresu przygotowawczego Nidy
Dodane przez kamil1121 dnia Sierpnia 07 2014 18:58:38

Treść rozszerzona














Tak prezentuje drużyna Towarzystwo Sportowe 1946 Nida Pińczów przed nowym sezonem. W górnym rzędzie, od lewej: kierownik drużyny Robert Szczygieł, Paweł Chacaga, Piotr Gaj-da, Tomasz Bisikiewicz, Łukasz Mika, Łukasz Rechowicz, Marcin Szafraniec, Artur Karasek, Jacek Kempkiewicz, Konrad Ciacia, trener Artur Jagodziński. W dolnym rzędzie, od lewej: Kamil Kowalczyk, Patryk Szczygieł, Łukasz Kita, Paweł Łuszcz, Robert Biało, Michał Ciesielski, Marcel Motyl, Paweł Prucnal, Marcin Sadowski, Mateusz Majka. (fot. Paweł Bochniak)

Pińczowski zespół po spadku z trzeciej ligi w poprzednim sezonie, w niedzielę 10 sierpnia rozegra pierwsze spotkanie na czwartoligowych boiskach. Nasz zespół zagra na wyjeździe z Alitem Ożarów.

W miniony piątek zespół z Pińczowa rozegrał ostatni mecz sparingowy podczas przygotowań do nowego sezonu. Nida pokonała na wyjeździe ligowego rywala Skałę Tumlin 3:1, po bramkach Artura Karaska, Marcina Szafrańca i Łukasz Rechowicza.

Pińczowski zespół zakończył przygotowania do nowego sezonu. Jak powiedział nam szkoleniowiec zespołu większość planów zostało zrealizowanych. - Podczas okresu przygotowawczego rozegraliśmy cztery sparingi z trzecioligowymi zespołami, w których doznaliśmy porażek. Graliśmy także z drużynami z czwartej ligi i klasy okręgowej, z którymi odnieśliśmy skromne zwycięstwa. To co sobie zaplanowaliśmy przed nowym sezonem w dużej części zostało zrealizowane. Teraz pozostaje nam czekać, aby zobaczyć, jak sprawdzi się to w lidze. Przede wszystkim będziemy stawiać na własnych wychowanków, aby zdobywali oni ligowe doświadczenie. Naszym celem jest, aby jak najwięcej młodych zawodników trafiło do pierwszego składu - mówił Artur Jagodziński, trener Nidy.

W niedzielę 10 sierpnia, o godzinie 17, Nida zainauguruje nowy sezon w czwartej lidze. Nasz zespół zmierzy się na wyjeździe z Alitem Ożarów. W tym spotkaniu w kadrze drużyny z Pińczowa zabraknie kontuzjowanego Pawła Łuszcza. Pod znakiem zapytania stoi także występ narzekającego na uraz Marcela Motyla. - W każdym meczu będziemy się starali odnieść zwycięstwo. Podobne plany mamy w niedzielnym meczu z Alitem, do którego jedziemy po zdobycz punktową. Jednak muszę podkreślić, że start ligi zawsze jest dużą niewiadomą dla wszystkich zespołów - powiedział szkoleniowiec pińczowskiej ekipy.

Nida, spadkowicz z trzeciej ligi, w nowym sezonie w czwartej lidze chce plasować się w czołówce tabeli.
- Będziemy walczyć, aby w tym sezonie zająć miejsca w czołówce ligi. Mam nadzieję, że uda nam się uplasować w pierwszej ósemce - mówił Artur Jagodziński.

W letniej przerwie w zespole z Pińczowa zaszło dużo zmian kadrowych. Drużynę opuściło aż dziesięciu zawodników, którymi są: Michał Borczuch (powrót po wypożyczeniu do Wisły Nowy Korczyn), Mikołaj Burek, Arkadiusz Sadowski, Adrian Zyguła (wszyscy kontuzje), Daniel Dulak (wyjazd za granicę), Robert Banaszek (Unia Sędziszów), Łukasz Gębski, Mateusz Kołodziejski (obaj powrót po wypożyczeniu do Samsona Samsonów), Kamil Kosela (powrót po wypożyczeniu do Zdroju Busko-Zdrój), Piotr Rajca (powrót po wypożyczeniu do Piasta Stopnica).
Ich miejsce zajęli: Łukasz Biało (Siarka Tarnobrzeg), B - Marcin Ciemiera (Zdrój Busko-Zdrój), P - Kamil Kowalczyk, O - Kwapisz, P - Mateusz Majka, P - Przemysław Ryński, Marcin Sadowski, Patryk Szczygieł, Rafał Szczygieł (drużyna juniorów), Paweł Chacaga (wznowił treningi).

Przed rozpoczęciem nowego sezonu do pińczowskiej drużyny dołączył bramkarz Zdroju Busko-Zdrój Marcin Ciemiera, który na zasadzie wypożyczenia w rundzie wiosennej minionego sezonu grał w Sparcie Kazimierza Wielka. Włodarze Sparty są zainteresowani pozyskaniem tego zawodnika na zasadzie transfery definitywnego. Ciemiera trenuje z Nidą, w której prawdopodobnie zostanie, ale przedstawiciele kazimierskiego klubu cały czas prowadzą rozmowy z włodarzami klubu z Buska-Zdroju w sprawie transferu tego zawodnika.

Źródło: Echo Dnia