Podsumowanie 21. kolejki III ligi
Dodane przez przemek631 dnia Kwietnia 09 2015 20:37:36

Treść rozszerzona
[LiveFixture 553 2015-04-02 2015-04-05 110 ]

Okres świąteczny już za nami więc pora na podsumowanie 21. kolejki III ligi Małopolsko Świętokrzyskiej. Zaczynamy od spotkania w Kielcach gdzie na przeciw siebie stanęły rezerwy Korony oraz rezerwy krakowskiej Wisły. Spotkanie rozgrywane było w dość szybkim tempie co mogło podobać się nielicznym kibicom którzy postanowili się wybrać w tą deszczową pogodę by oglądać poczynania trzecioligowców. Wynik spotkania w 23 minucie otworzyli goście, a bramkę zdobył Mordec który wykorzystał dogranie z prawego skrzydła i pewnym strzałem pokonał Małkowskiego. Gospodarze wyrównali już minutę później kiedy to prostopadłe podanie wykorzystał Sierpina który minął bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki.


Wiślacy swoją kolejną okazje wypracowali w 32 minucie kiedy to w sytuacji sam na sam znalazł się Kuczak jednak tym razem górą był bramkarz kielczan. Po zmianie stron ten sam zawodnik ponownie miał szansę na pokonanie Małeckiego, ale i tym razem górą był golkiper Korony.

W 66. minucie drużyna Białej Gwiazdy wyszła na prowadzenie po strzale z rzutu wolnego Ostoi Stejpanovicia. Siedem minut przed końcem rywalizacji trzecią bramkę dla piłkarzy trenera Musiała zdobył Kamil Kuczak, a w 85. minucie po błędzie defensywy kielczan futbolówkę do siatki Małeckiego skierował Furtak.

Doliczony czas gry przyniósł Wiślakom dwa kolejne gole. Najpierw „jedenastkę” pewnie wykorzystał Gulczyński, a chwilę później wynik potyczki ustalił Lech. Skrót spotkania >>>TUTAJ<<< dostępny poniżej natomiast zdjęcia >>>TUTAJ<<<
[LiveFixture 553 2015-04-04 2015-04-05 82]
Ciężką przeprawę miało KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski którego podejmowała ekipa Wiernej Małogoszcz.
Spotkanie rozpoczęło się dla podopiecznych Rafała Lasockiego fatalnie ponieważ już w trzeciej minucie gospodarze objęli prowadzenie po trafieniu Smolarczyka. Wierna przede wszystkim zdominowała środek pola dzięki czemu przyjezdni mieli bardzo dużo problemu z przedostaniem się pod pole karne miejscowych. Zawodnicy KSZO momentami grali bardzo nerwowo, elektrycznie, popełniając proste błędy, co jeszcze bardziej nakręcało gospodarzy. Ci bramce Zacharskiego nie zagrozili, ale swój cel osiągnęli, bo do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Druga odsłona spotkania zaczęła się podobnie do pierwszej czyli od starty bramki przez zespół z Ostrowca. Bardzo dobrze w tej sytuacji zachował się autor dwóch trafień czyli Smolarczyk który przejął piłkę na czterdziestym metrze podholował ją na wysokość pola karnego i płaskim strzałem pokonał bezradnego bramkarza gości.
Parę minut później mogło być 3:0 jednak gospodarze nie wykorzystali sytuacji sam na sam.
W 72 minucie gry kontaktową bramkę zdobył Kosowski a cztery minuty przed zakończeniem na 2:2 trafił Gajos. Zdjęcia ze spotkania >>>TUTAJ<<< pomeczowe wypowiedzi >>>TUTAJ<<< Skrót spotkania  >>>TUTAJ<<<
[LiveFixture 553 2015-04-04 2015-04-05 106]
Po remisie w Krakowie z Garbarnią pewne trzy punkty zgarnął skarżyski Granat który przed własną publicznością pokonał Beskid Andrychów 3:1.
Początek spotkania mógł zacząć się idealnie dla podopiecznych Ireneusza Pietrzykowskiego bo już w 6 minucie setki nie wykorzystał Imiela który będąc oko w oko z andrychowskim golkiperem przegrał ten pojedynek. Dokłądnie sześc minut potem podobą okazję wypracował sobie Kowalski jednak i tym razem jego strzał okazał się niecelny.
Co nie udało się dwójce zawodników Granatu udało się gościom którzy w 18 minucie zanotowali... trafienie samobójcze. Autorem gola był Kapera od którego piłka po dośrodkowaniu Kowalskiego wpadła do bramki.
W 27. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie 2:0. Z lewej strony w pole karne wpadł tym razem Giennadij Ignatov, jego strzał co prawda obronił Kurzyniec jednak dobitka Fryca była już dokładna.

Drużyna z Andrychowa również szukała swoich okazji do zdobycia bramki i w 33 minucie po zamieszaniu w polu karnym Granatu zdobyła kontaktową bramkę. Druga połowa to trochę wolniejsza gra zw względu na warunki pogodowe. W tej części gry lepiej prezentowali się gospodarze którzy raz po raz szukali okazji na podwyższenie wyniku. Im bliżej końca tym mocniej przycisnął Granat, ta upartość wreszcie dopięła swego i w 2 minucie doliczonego czasu gry na 3:1 trafia Kołodziejczyk. Zdjęcia ze spotkania Granat - Beskid >>>TUTAJ<<<
[LiveFixture 553 2015-04-04 2015-04-05 20]
Czas na starcie w Sandomierzu gdzie lider rozgrywek miejscowa Wisła podejmowała wicelidera z Oświęcimia drużynę tamtejszej Soły.
Pierwsza połowa to wyrównana walka ze wskazaniem na gości jednak dobrze ustawiona defensywa sandomierzan raz po raz rozbijała poczynania zarówno Cygnara jak i Snadnego. Obaj zawodnicy byli dość dobrze pilnowani przez co przez większość meczu byli wyłączeni z gry. Umiejętności Stanisława Wierzgacza zostały sprawdzone już w pierwszej akcji. Mocny strzał z dystansu oddał zawodnik Soły, ale Wierzgacz zażegnał niebezpieczeństwo. W 34. minucie Bartosz Szepeta dobrze znalazł sobie miejsce do oddania strzału, ale dobrze ustawiony był bramkarz gości. Tuż przed przerwą w świetnej sytuacji był Jarosław Piątkowski, ale uderzając z kilku metrów zrobił to zbyt słabo.
Druga odsłona spotkania zaczęła się idealnie dla podopiecznych Tadeusza Krawca bo już w 49 minucie gola zdobył Piątkowski.

Taki stan rzeczy trwał przez 20 minut kiedy to zza pola karnego na strzał zdecydował się Szewczyk i było 1:1
Niespełna chwilę po tej akcji wiślacy nie trafili do pustej bramki, jednak w 73 minucie ponownie Piątkowski pokonał Bombę i było 2:1. Taki wynik utrzymał się do końca spotkania dzięki czemu trzy punkty pozostały w Sandomierzu. Zdjęcia ze spotkania możecie państwo obejrzeć >>>TUTAJ<<<
[LiveFixture 553 2015-04-04 2015-04-05 15]
Prawdziwą sensacją było starcie w Radoszycach gdzie ostatni w tabeli Partyzant podejmował czwarty zespół w tabeli ekipę Porońca Poronin.
Zgodnie z przewidywaniami ekipa Partyzanta nastawiła się na grę z kontry. Miejscowy zespół oddał inicjatywę graczom Porońca, licząc na skuteczną obronę i odrobinę szczęścia w ofensywie. Takiej grze sprzyjało boisko. Grząska i ciężka murawa sprawiała, że lepiej było się bronić, aniżeli atakować.

Pierwsza odsłona nie przyniosła bramek - choć mogła. Już w pierwszych dziesięciu minutach Paweł Nowak dwukrotnie ostemplował słupek. Najpierw piłkę dograł mu Maciej Żurawski. Pomocnik oddał strzał z okolic 18 metra i futbolówka wylądowała na słupku. W drugiej sytuacji Nowak uderzał zewnętrzną częścią stopy i ponownie piłka trafiła w słupek. Warto także odnotować groźny strzał Sebastiana Leszczaka. W tym przypadku na posterunku był jednak golkiper miejscowych.

Po zmianie stron Partyzant zagrał z jeszcze większą determinacją, natomiast ekipa Porońca wykazywała się nieporadnością. Apatia we własnym polu karnym, brak wykończenia - to wszystko uległo kumulacji. W 75. minucie spotkania miejscowy zespół wyprowadził cios decydujący, po którym Poroniec padł i już się nie podniósł - mimo intensywnych prób w końcówce.
Zdjęcia ze spotkania >>>TUTAJ<<< natomiast skrót meczu >>>TUTAJ<<<
[LiveFixture 553 2015-04-04 2015-04-05 112]
Ostatnim akcentem tej kolejki było starcie w Krakowie gdzie miejscowa drużyna Hutnika Nowa Huta podejmowała zespół Czarnych Połaniec.
Przedmeczowa arytmetyka jasno wskazywała, że zdobycie trzech punktów dla każdej ze stron będzie bardzo ważne. Zwycięstwo dałoby Czarnym nieco oddechu i zachowanie miejsca w górnej części tabeli, porażka oznaczałaby, że Hutnik przeskoczy ich w tabeli III ligi.
W pierwszej połowie – do czego przyzwyczaił nas już Hutnik wiosną – nowohucianie badali rywala, próbując różnymi sposobami przedostać się pod bramkę Czarnych. Początkowo nie przynosiło to efektu, choć w 36 min. Prochwicz znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, który zdołał jednak obronić piłkę. Czarni w tej części gry stworzyli sobie więcej okazji do gola, ale także kapitalnie bronił Frątczak, (sytuacja sam na sam z Damianem Skibą).

Druga połowę lepiej rozpoczęli gospodarze i w 55 minucie wyszli na prowadzenie po kapitalnym uderzeniu Nawrota.
W 69 min. po rzucie rożnym wykonywanym przez Michała Nawrota pierwszego gola w barwach Hutnika zdobył Patryk Kołodziej. Gol na 2-0 uspokoił hutników, którzy nie rezygnowali jednak z prób zdobycia dalszych goli. Tymczasem w 76 min. na bardzo mocny strzał z dalszej odległości zdecydował się były piłkarz Hutnika Piotr Obierak, który dal swojej drużynie kontaktowego gola.
Na 3:1 w 88 minucie trafił Ochman któy wykorzystał dobre podanie od Nawrota. Spotkania Wolania - Łysica, MKS Trzebinia- Poprad a także Unia Tarnów - Garbarnia zostały odwołane i przesunięte na inny termin.

[CompTable 553 M]

Zdjęcia: granatskarzysko.pl, Wierna Małogoszcz FB, Nadwisla24.pl, Grzegorz Sojka
Źródło: granatskarzysko.pl,nh2010.pl, skkszo.pl, solaoswiecim.futbolowo.pl, poroniecporonin.com.pl, własne