B2: Czarnocin - Nida O. 0-8
Dodane przez ghs dnia Kwietnia 19 2016 23:11:20

Treść rozszerzona

(fot. G. Sojka)

Choć faworytem tego meczu była Nida Oksa, to zawodnicy LZS Czarnocin chcieli zatrzeć wrażenie po kompromitacji z pierwszego meczu. Jednak już od samego początku było widać, że o dobry wynik będzie naprawdę bardzo ciężko.

Poza drobnymi wyjątkami kiedy LZS próbował zaskoczyć bramkarza gości, bądź co bądź niegroźnymi strzałami, to Nida była zespołem zdecydowanie lepszym. Wynik otworzył Ścisłowicz w 16 minucie golem z rzutu wolnego z ponad 20 metrów. Później drużyna gości miała kilka wybornych sytuacji do podwyższenia wyniku, ale wykorzystała tylko jedną za sprawą Motyczyńskiego w 38 minucie.

Po przerwie pierwsze minuty były zdecydowanie lepsze w wykonaniu piłkarzy z Czarnocina, ale tylko jeśli chodzi o posiadanie piłki. W 61 minucie mieliśmy moment, który mógł mieć duży wpływ i zadecydować o przebiegu późniejszych wydarzeń. Czerwoną kartką ukarany został Cieśniarski, który zdecydował się na wyjście poza pole karne i faul na przeciwniku.

Od tej pory gracze z Oksy robili na boisku dosłownie co chcieli, a nie mający już sił gospodarze stracili ochotę do dalszej gry. W międzyczasie mimo to, w końcówce spotkania, rozluźniony już rywal pozwolił im na znalezienie się w polu karnym Wójcikowi, który miał trzy niemal idealne okazje na bramkę honorową. Wprowadzony na bramkę Adamus w ciągu 30 minut wyciągał piłkę z siatki jeszcze sześć razy...

Marcin Adamus