Szalona pierwsza połowa. Nudna reszta część meczu zakończona zwycięskimi karnymi Korony Kielce

30-08-2022 19:07,
Michał Gajos

Niebywale Korona Kielce utrudniła sobie początek drogi w Pucharze Polski. Żółto-czerwoni dopiero po rzutach karnych wyeliminowali Stal Rzeszów. Mecz z kapitalnej strony przedstawił się w pierwszej części zawodów, gdzie został ustalony wynik spotkania 3:3. W dramatycznej serii jedenastek goście triumfowali 7:6. 

Spotkanie nie rozpoczęło się od żadnej godnej uwagi akcji, a groźnej kontuzji Grzegorz Szymusika. Na to wskazywała cała otoczka zdarzenia z udziałem prawego obrońcy kielczan. Ten opuścił plac gry już w 10. minucie na noszach, ze schowanym pod koszulką obliczem.

Koroniarze szybko powalczyli o bramkę dla załamanego kolegi. Tuż po przekroczeniu pierwszego kwadransa zawodów kielczanie wyszli na prowadzenie. Do siatki gości, po świetnym zagraniu z głębi pola i pewnym wykończeniu, trafił Evgeniy Szykawka. 

Białorusin przeżywał swój nadprzyrodzony czas, bowiem już po kilkunastu sekundach trafił po raz drugi. Napastnik skorzystał z podobnej konstrukcji swoich partnerów, ale przede wszystkim z ogromnego błędu defensywy rzeszowian, dzięki której 29-latkowi pozostało trafić do pustej bramki.    

Mecz przybrał iście szalone ramy. Wydawało się, że taki cios powali na łopatki Stal, ale podziałała demobilizujaco na kielczan. Korona dość szybko dopuściła do dwóch groźnych okazji gospodarzy, które przerodziły się w dwie błyskawiczne bramki - najpierw Góry, a następnie Poczobuta.

Przy drugim trafieniu na szczególna naganę zasłużył Radosław Seweryś. Młody stoper w juniorski sposób dopuścił do stuprocentowej szansy oponentów. 

Szaleństwo nie mijało. Gole strumieniami wypływały z tego rozdartego worka z bramkami. Kolejna należała znów do Korony. Tym razem w ekstazę przyjezdnych wprowadził Jacek Kiełb. Licząc na uspokojenie gry, przejęcie kontroli przez ekstraklasowicza, ponownie zdarzyło się coś nieprawdopodobnego. Bramkarz gości, Marceli Zapytowski sprokurował rzut karny. Do jedenastki podszedł Głowacki i pewnie zmieścił piłkę obok golkipera. 

Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, natomiast do końcowego gwizdka to gospodarze posiadali optyczną przewagę. Korona wyglądała słabo, i pod kątem taktycznym, i wyprowadzenia ataków. 

Na drugą połowę Leszek Ojrzyński oddelegował Marcina Szpakowskiego oraz Miłosza Trojaka. Wymienieni zastąpili Mario Zebicia i Dalibora Takaca. Wprowadzone roszady miały uporządkować poczynania w środkowej strefie. 

I pośrednio to poskutkowało. Tempo zawodów zwolniło. Gra się unormowała, na co wpływ miało przede wszystkim bardziej wyrachowane podejście obu drużyn. 

Kontrast w obu połowach był monstrualny. Po zmianie stron mecz usypiał. Drużyny atakowały sporadycznie, pojedynczymi wypadami. Płynący czas nieubłaganie kierował przeciwników w kierunku dogrywki.  

Ta nadeszła. Zgromadzonych na stadionie rzeszowian czekało dodatkowe 30 minut. W dodatkowym czasie zawodów nie udało wyłonić się zwycięzcy. Zresztą obie ekipy nie zrobiły wiele dobrego w tym kierunku. To zwiastowało jedno. O awansie miała zdecydować seria jedenastek. 

W niej lepsi okazali się Koroniarze. Decydującą piłkę posłał Marcin Szpakowski.

Stal Rzeszów - Korona Kielce 3:3 (3:3) rz. k.: 6:7

Bramki: Szykawka 16', 17', Kiełb 32' - Góra 21, Poczobut 24', Głowacki 39'

Stal: Kaczorowski - Polowiec, Góra, Wrona, Głowacki, Poczobut, Wolski, Kłos (Ławrynowicz 83'), Sadłocha (Piątek 72'), Małecki, Mustafaev (Michalik 60')

Korona: Zapytowski - Szymusik (Danek 10'), Zebić (Trojak 46'), Seweryś, Balić - Błanik, Takac (Szpakowski 46'), Sewerzyński (Deja 106'), Deconu (Zarandia 60'), Kiełb - Szykawka

Kartki: Góra, Wrona, Polowiec - Zapytowski, Deaconu, Szpakowski, Danek

fot. Maciej Urban

 

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group