Korona Kielce na remis w przerwie reprezentacyjnej
Żółto-czerwoni zrealizowali cel i podtrzymali rytm meczowy w czasie przerwy od PKO Ekstraklasy. Drużyna Leszka Ojrzyńskiego zremisowała na Suzuki Arenie z pierwszoligową Skrą Częstochowa 1:1.
To spotkanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami, a więc bez udziału publiczności oraz dziennikarzy, co sprawia, że przekaz z tego meczu znamy wyłącznie z oficjalnych źródeł. Jako pierwszy gola w tym starciu ustrzelił Ronaldo Deaconu, który póki co, w Kielcach nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Podczas jednej z rozmów trener Leszek Ojrzyński zaznaczył, że zawodnikowi należy dać jeszcze trochę czasu na aklimatyzację. Może takim przełomem będzie właśnie spotkanie i gol zdobyty w 10. minucie ze Skrą Częstochowa?
Kielczanie z bramki cieszyli się 35 minut. Pod koniec pierwszej połowy do siatki strzeżonej przez Rafała Mamlę trafił Krzysztof Ropski.
W tym meczu zobaczyliśmy w grze piłkarzy dotychczas kontuzjowanych, a więc Piotra Malarczyka (uraz pleców), a także Adama Frączczaka oraz Roberto Corrala. Pierwsi dwaj pojawili się w pierwszej odsłonie, zaś Corral wystąpił w drugiej połowie.
Dodajmy, że swoje szanse na grę, obok Mamli, dostali Dawid Więckowski oraz Adrian Bielka. W drugiej części meczu żadna bramka już nie wpadła.
Kielczanie do gry wracają w niedzielę 2 października. Tego dnia zagrają w Białymstoku z miejscową Jagiellonią. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godzinie 15.00.
Korona Kielce – Skra Częstochowa 1:1 (1:1)
Korona (I połowa): Mamla – Więckowski, Malarczyk, Seweryś, Sierpina – Deaconu, Trojak, Nojszewski, Takacz, Frączczak – Śpiączka
Korona (II połowa): Mamla – Podgórski, Danek, Deja, Więckowski, Corral – Łukowski (85' Bielka), Szpakowski, Sewerzyński, Błanik – Szykawka