Partyzant Radoszyce w tarapatach
Dodane przez kamil1121 dnia Stycznia 08 2013 19:27:39

Treść rozszerzona
Od początku grudnia minionego roku czekamy na informacje, kto poprowadzi czwartoligowy zespół Partyzanta Radoszyce w rundzie rewanżowej. Na nazwisko nowego szkoleniowca będziemy musieli jeszcze poczekać.

We wtorek 15 stycznia piłkarze drużyny z Radoszyc mięli rozpocząć przygotowania do rundy rewanżowej w czwartej lidze. Tak się jednak nie stanie. Treningi zostały zawieszone do odwołania. Na taką decyzję nałożyły się dwa, bardzo ważne czynniki. Zespół cały czas nie ma nowego trenera, którego mieliśmy poznać już na początku grudnia. W ubiegłym tygodniu, z wyjątkiem prezesa Andrzeja Pędowskiego, do dymisji podał się cały zarząd klubu, czyli: Urszula Wydra - sekretarz, Grzegorz Mechelewski - skarbnik, Andrzej Stępień - wiceprezes oraz członkowie zarządu Tadeusz Laskowski, Stanisław Bomba i Mirosław Wąsik.

Przed rezygnacją z prowadzenia klubu, zarząd podjął decyzję o zwołaniu w trybie pilnym walnego zgromadzenia członków stowarzyszenia Gminnego Klubu Sportowego Partyzant Radoszyce. Zebranie odbędzie się w niedzielę 20 stycznia. Wtedy wybrane zostaną nowe władze klubu.

Decyzję o dymisji zarząd Partyzanta podjął po tym, jak władze gminy zmniejszyły dotację na działanie stowarzyszenia na 2013 roku, w porównaniu do ubiegłego roku, o jedną piątą. - Nie wiem jak dalej będzie funkcjonował nasz klub. Będziemy czekać na deklaracje władz gminy, które zostały poinformowane o naszej sytuacji i zaproszone na walne zebranie członków stowarzyszenia. Jeśli obniżka naszej dotacji będzie podtrzymana, to będziemy musieli obniżyć stypendia naszym zawodnikom oraz zlikwidować jedną z grup młodzieżowych - tłumaczy Andrzej Pędowski, prezes Partyzanta Radoszyce.

Ratunkiem dla klubu z Radoszyc, byłaby deklarowana w minionym roku zmiana przez Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej, który miałby wziąć na siebie wszystkie opłaty sędziowskie, za mecze grup młodzieżowych oraz seniorów. Na razie jednak takiej zmiany nie ma i to kluby muszą płacić arbitrom. - Wójt naszej gminy Paweł Binkowski, tłumaczył, że nie mógł dopiąć budżetu gminy na rok 2013, więc musiał szukać oszczędności, stąd zmniejszenie dotacji na nasz klub - dodaje Andrzej Pędowski.

Jak podkreślił prezes Partyzanta decyzję w sprawie nowego trenera klubu, podejmie nowy zarząd klubu. W związku z tym przygotowania do rundy wiosennej piłkarze radoszyckiego zespołu rozpoczną na pewno po walnym zgromadzeniu członków stowarzyszenia, czyli po 20 stycznia.

Źródło: Echo Dnia