 |
Nidzianka Bieliny 2:2 Klimontowianka Klimontów 1:0 Gawryś (25 z karnego) |
 |
| Nidzianka: H. Iwan - Gajda, Satro, Kosecki, Kraj - Jakubczyk, Kowalczyk, Janaszek, Brożyna - Pindral, Wąś (70. Skrzyniarz) Klimontowianka: Brzyszcz - Sejdziński, Zawadzki, Krawczyk, Borycki - Gawryś, M. Ferens, Koczot, Chwała - Węgrzynowicz (75. Sudy), Krakowiak |
| Remis w meczu pomiędzy Nidzianką Bieliny i Klimontowianką Klimontów był najsprawiedliwszym wynikiem. W 25 minucie po zagraniu ręką w polu karnym Sebastiana Satro, sędzia podyktował rzut karny dla Klimontowianki. Jedenastkę pewnie wykonał Gawryś. 6 minut poźniej w bardzo podobnych okolicznościach gola zdobyli Bielinianie. Rzut karny wykorzystał Satro i wyrównał rezultat spotkania. Nidzianka zaczęła coraz śmielej atakokować. W 41 minucie gospodarze strzelili bramkę na 2:1. Po rajdzie lewą stroną Łukasz Kraj dograł do Mateusza Pindrala, a ten bardzo pewnie pokonał Brzyszcza. Do końca pierwszej części gry, wynik nie uległ zmianie. W drugiej połowie to goście posiadali przewagę i udokumentowali ją zdobyciem gola. W 65 minucie piłkę niefortunnie wybijał Satro. 35 metrów od bramki futbolówkę przejął Koczot i bez zastanowienia huknął w stronę "świątyni" strzeżonej przez Iwana. Uderzenie było na tyle dobre, że przyniosło wyrównanie. W końcówce meczu oba zespoły mogły zdobyć zwycięskiego gola, jednak zarówno gospodarzom, jak i gościom brakowało skuteczności. |
 |
Gród Wiślica 1:2 LZS Samborzec 0:1 Wieloch (29) |
 |
| Gród: Czaja - Wieloch (75. Majcher), Madej, Mika, Niedziela - Kochański, Dryja, Błachut (70. Klepacz), Lubański - Wesołowski, Setela (60. Walasek) Samborzec: Cielecki - R. Abram, Trześniewski, Dybus, Stanek - Syguła (46. Sendrowicz), Rędzi (65. Białko), Zych, Gawroński - Adamczyk (80. M. Abram), Ziółek |
| W wyjazdowym meczu LZS Samborzec poradził sobie z jednym z outsaiderów - Grodem Wiślica. Już w pierwszej połowie goście z Samborca zdołali zdobyć dwa gole. W drugiej części meczu gospodarze zdołali odpowiedzieć jednym trafieniem, ale było to za mało na zdobycie jakichkolwiek punktów w potyczce z wyżej notowanym przeciwnikiem. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
 |
Piast Chęciny 0:3 ŁKS Łagów 0:1 Kołbuc (43) 0:2 Murzec (48) 0:3 Arczewski (77) |
 |
| Piast: Sroka - Kasperek, Mikulski, Niechciał (35. Tekiel), Kurzawa - Skrzyniarz, Borycki, Buras (67. Chiberski), Grzesik (Ziółkowski) - Korba (60. Ziółkowski), Stajniak Łagów: Styczyński - Sadłowski, Kowalski, Arczewski - Kołbuc (72. Michalczyk), M. Wasik (80. Szachowicz), Kamiński (70. Czaja), Nawrocki, T. Pustuła - Bocniak, Murzec (80. Brudek) |
| Kolejne zwycięstwo odniósł ŁKS Łagów. Tym razem podpieczni Grzegorza Klepacza w wyjazdowym meczu pokonali zespół Piasta Chęciny. Wydaje się, że perspektywa awansu w wykonaniu drużyny z Łagowa jest coraz bardziej realna. Zespół z meczu na mecz gra coraz pewniej i właśnie to przekłada się na dobre wyniki Łagowian. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
 |
Zieleń Żelisławice 1:1 Victoria Skalbmierz 0:1 Łakota (34) |
 |
| Zieleń: G. Kowalski - Barczyński (77. Słowiński), Gwiazda, W. Nidziński, Skupin - Wójcik, A. Fira, K. Nidziński (55. D. Kowalski), P. Nidziński - T. Fira (55. Świerboda), Góral Victoria: Tomczyk - Włudarz, Albin, Stelmach, Rechowicz - Dzierżak, Łakota, Jakubas (46. Kupiszewski), Kucybała - Wojtal, Zalewski |
| Mecz był bardzo wyrównany i obie drużyny mogły zapewnić sobie zwycięstwo. Po tym spotkaniu w minimalnie lepszej sytuacji w tabeli znajdowała się Victoria, która z dorobkiem 23 punktów zajmowała 12 lokatę, przy czym Zieleń zgromadziła 21 punktów i była 13. |
 |
Zenit Chmielnik 2:3 Lechia Strawczyn 0:1 Picheta (18) |
 |
| Zenit: Gajewicz (46. Pryjda) - Tomczyk, Pająk, Pęcherz, Waluś (15. Cielibała), Biały, Nędza, Ciacia, Bracisiewicz, Gwarek (75. Osman), Zadorski Lechia: Majdziński - D. Kasprzyk, Kaniowski, Gołuchowski, K. Majka - M. Majka, Trzebiński, Picheta, K. Kasprzyk - Piotrowski, Gałęziowski (82. Bal) |
| W meczu pretendentów do awansu lepsza okazała się Lechia Strawczyn. Kibice zgromadzeni w Chmielniku zobaczyli aż 5 bramek, więc nie mogli narzekać na brak sportowych emocji. Oba zespoły nadal liczą się w walce o awans do IV ligi. |
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
 |
Skała Tumlin 2:0 Zorza Tempo Pacanów 1:0 Ziębiński (20) 2:0 Michta (77) |
 |
| Skała: Słoń - Janik, Milcarz, Radek, Michalczyjm Chałan, Sitarz, Janus, Kołodziej (65. Michta), Hyb (75. Czechowski), Ziębiński (80. Adach) Zorza: Reczek - Kondek, Skiba, Kuza, Gawłowski, Nowicki, K. Marcinek, Jabłoński, M. Patyna, Kopacki, Gwóźdź |
| Rycerze wiosny zatrzymani w Tumlinie. Skała pewnie wygrała na własnym boisku, co pozwala jej utrzymać się w ścisłej grupie drużyn walczących o miejsca premiowane awansem do IV ligi. Zorza natomiast dzielnie walczy o utrzymanie się w gronie V - ligowych drużyn. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
 |
MKS Stąporków 1:0 Unia Sędziszów 1:0 Jedynak (8)
|
 |
| Stąporków: Mrówka - Pawłowski, Salwa, Goraj, Plewniak (81. Górlicki), Kukuła (75. K. Rzeszowski), Iwanek, Ciekalski, Staniec, Jedynak (89. Piwowar), Piróg (67. Jurczyk) Unia: Otręba - Żebrowski, Krupa, Błaszkiewicz, Mendrala, Warot, Matelski, Surówka, Zapalski, Faryna, Wójcicki |
|
Stracona bramka na początku meczu ustawiła przebieg spotkania. W pierwszej połowie przeważali gospodarze i zasłużenie wyszli na prowadzenie. Po przerwie do ataku ruszyła Unia, niestety strzały Zapalskiego i Cielebały były minimalnie niecelne.W ostatnich 20 minutach gospodarze już całą drużyną bronili korzystnego wyniku. Relacja: Tomasz Gajos - Unia Sędziszów Specjalnie dla Kieleckiej Piłki mecz ocenił Krystian Rokicki - trener Unii Sędziszów: A oto Nasz młody zespół trochę się wystraszył lidera i początek był bardzo nerwowy. Już w 8 minucie stracona bramka podłamała zawodników i w pierwszej połowie poza strzałami z dystansu nie zagrożilismy gospodarzom. Po przerwie gra toczyła się pod nasze dyktando, lecz gospodarze umiejętnie bronili dobrego dla siebie wyniku. Szkoda, że nie udało się wywieźć chociaż remisu, ale na pocieszenie pozostaje fakt, że postraszyliśmy lidera. Niestety za to punktów nie przyznają.. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
 |
Świt Ćmielów 1:1 Moravia Morawica 0:1 Koncewicz (25) 1:1 Madej (55)
|
 |
| Świt: Kaczor - Kmera, Chuchała, Kutryba, Relikowski - Czupryn, Madej, Sado, Lasota (75. Stawiarski), Szymkiewicz, Pintal Moravia: P. Kubicki - A. Strójwąs, B. Młynarczyk, Rożkiewicz, K. Lurzyński - Woś, K. Kubicki (88. Nowak), Koncewicz, W. Młynarczyk - P. Strójwąs (70. E. Lurzyński), Chlebowski (75. Przeździk) |
| Znów zagraliśmy dwie różne połowy. Pierwsza dobra z okazjami do zdobycia goli zakończyła się prowadzeniem Moravii 1:0. W 25 minucie na dwudziestym metrze Daniel Koncewicz ograł obrońcę i znakomitym strzałem w okienko otworzył wynik meczu. Po tej bramce kibice mogli zobaczyć symboliczną kołyskę wykonaną dla Franka – syna Przemka Strójwąsa, który przyszedł na świat 20 kwietnia. Gospodarze w pierwszej połowie ograniczali się do obrony własnej bramki i nie zagrozili poważniej naszej bramce. Druga połowa wyglądała zgoła odwrotnie. Warunki gry dyktowali gracze Świtu i w 55 minucie doprowadzili do wyrównania. Rzut wolny z 18 metra na bramkę zamienił Madej ustalając wynik. Emocji do końca meczu nie brakowało bowiem remis nie zadowalał żadnej z drużyn, bramki już jednak nie padły. Relacja: Przemysław Strójwąs - Moravia Morawica -------------------------------------------------------------------------------------------------------- Autor: Kamil - Kielecka Piłka |
