ZRYW Zbigniewice 4:2 KOPRZYWIANKA Koprzywnica

0:1 Łukasz Pyszczek (19)

0:2 Łukasz Pyszczek (34)

1:2 Przemysław Pacholczak (40)

2:2 Kamil Pietrzyk (71)

3:2 Kamil Pietrzyk (72)

4:2 Kamil Pietrzyk (90+1)

Zryw: Meszek - Sosnowski, M. Dzieciuch, Żuraw - Pietrzyk, Jońca, E. Pacholczak, P. Pacholczak, G. Dzieciuch (80 Biało) - Tworek, A. Papka.

Koprzywianka: R. Gołębiowski - Nasternak, Chmielowiec, Grdeń, M. Papka - Mrozik, Zbirada (70 Kruczek), Piątkowski, Kuciński (72 Oszczudłowski) - Ł. Pyszczek, Kiliański.

Piłkarze lidera Koprzywianki nie przerwali wspaniałej passy graczy Zrywu, którzy kontynuują serię 6 meczów bez porażki. Jednak najlepszy strzelec II grupy A klasy Łukasz Pyszczek przerwał dobrą passę golkipera Zrywu Marcina Meszka.

Spotkanie rozpoczęło się bez sensacji. Do 34 minuty najlepszy strzelec tej grupy klasy A wyprowadził swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. Jednak później do głosu doszli gospodarze. Tuż przed przerwą zdobyli kontaktową bramkę, która dała nadzieję na korzystny wynik.

W drugiej części spotkania na listę strzelców wpisywali się już tylko zawodnicy miejscowi. Kamil Pietrzyk, który na wiosnę w każdym spotkaniu zdobywał gole, w zaledwie minutę zdołał doprowadzić do wyrównania oraz wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Jak się później okazało to nie był koniec popisu Kamila. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry „dobił” futbolistów z Koprzywnicy. Tą porażką lider z Koprzywnicy utrudnił sobie drogę do awansu. Goniąca piłkarzy Koprzywianki Baszta ma tylko 5 punktów mniej i jedno spotkanie rozegrane mniej.

KAMIENNA Brody 1:1 PIAST Stopnica

1:0 Mariusz Jagieła (29)

1:1 Andrzej Szlema (53)

Kamienna: Sepioło - Żłobecki, Fąfara (60 M. Zięba), Łodej, Wójcik - Synowiec (65 Kosel), Sitek, Jagieła, Kiełbasa (58 Kaczor) - Ochocki, R. Zięba.

Dwie różne połowy – tak można określić to spotkanie. W pierwszej części gry dominacja graczy Kamiennej i zasłużone prowadzenie.

Natomiast po przerwie „pałeczkę” przejęli piłkarze Piasta i 8 minut po wznowieniu gry wyrównali stan rywalizacji. Wynik remisowy jest sprawiedliwym rezultatem po przebiegu całego spotkania.

0:1 Marcin Gębura – karny (30)

1:1 Marcin Dynarek (39)

1:2 Marcin Gębura (69)

1:3 Marcin Gębura (70)

1:4 Grzegorz Nowak (75)

2:4 Damian Irzyk (85)

Arka: Walkiewicz – Wsół, M. Piwnik, Pająk, Latała – Lewandowski (60. K. Derlatka), Wójtowicz, Sz. Gębura (75. Nowak), Mikos – Lipa (84. Kwiecień), M. Gębura (80. Ł. Zapała).

Bardzo dobre spotkanie rozegrali piłkarze GKS-u Arki w Tarłowie podejmując miejscowy KS. Choć początek spotkania był bardzo zacięty, a pierwsza bramka padła dopiero po pół godzinie gry to późniejszy tok wydarzeń na boisku był bardziej emocjonujący. Podopieczni Jerzego Glibowskiego nie ustrzegli się prostych błędów w obronie i dali sobie strzelić dwie bramki. Jednak skuteczność napastnika „Świętych” – Marcina Gębury była tego dnia niezawodna.

1:0 Broda (13)

2:0 Zieliński (30)

2:1 Cieśla (30)

3:1 Stępień (74)

3:2 Cieśla (75)

4:2 Król (90+1)

Mecz zespołów z środka tabeli pozornie nie zapowiadał się ciekawie. Jednak zawodnicy Wisły przyzwyczaili swoich kibiców to spektakularnych zwycięstw. W 7 wiosennych meczach Wisły padło aż 42 bramki, z czego 22 trafienia zaliczali piłkarze z Nowego Korczyna! Tak było i tym razem. Zaczęło się po myśli gospodarzy, którzy prowadzili 2:0, jednak tylko przez niespełna minutę. Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 2:1, ale już było wiadomo, że rezultat jeszcze się zmieni. A wnioskować to można było po ilości sytuacji bramkowych.

Po zmianie stron kolejne trzy bramki zobaczyli kibice w Nowym Korczynie. Każdy kto ogląda spotkanie z Wisłą Nowy Korczyn może być niemal pewny emocji i wielu bramek.

1:0 Bajak (20)

1:1 Jarosław Kończak (26)

2:1 Żurek – karny (35)

2:2 Grzegorz Kurek (50)

2:3 Piotr Kot (65)

3:3 Żurek – karny (70)

4:3 Zieliński (83)

MKS Star: Poński – Żak, Gałka (80. Bernaciak), Jędryka, G. Kurek – Jezulin, Chodniewicz, Kończak (70. Niwak), Czajka (45. Klepacz) – P. Kurek (50. P. Kot), Strycharski.

Konfrontacja walczących o utrzymanie sąsiadów w tabeli miała nawet większe znaczenie niż tylko „mecz o 6 punktów”. Dla jednego jak i drugiego teamu był to niemal mecz o „życie”. Piłkarze Sokoła na wiosnę jeszcze nie mogli cieszyć się ze zdobycia 3 punktów, natomiast gracze MKS-u Star-u od 6 spotkań nie dopisali do swojego dorobku kompletu punktów.

Ten pojedynek miał pokazać, która ekipa powinna zostać w A klasie.

Obie drużyny od początku meczu niczym dwaj równorzędni bokserzy szli „cios za cios”. Jednak ostateczne uderzenie należało do zawodnika gospodarzy. Radość miejscowych z jakże cennego zwycięstwa może być tym większa, że z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.

1:0 Michał Kosowski (28)

2:0 Daman Kowalski (32)

2:1 Gromczyk (45)

Zajmujący trzecią lokatę w tabeli 2 grupy A klasy gracze Stali po ubiegło tygodniowej pechowej porażce z liderem Koprzywianką, teraz minimalnie pokonali nieudolnie walczącego o utrzymanie Marola 2:1. Wynik konfrontacji futboliści ustanowili jeszcze przed przerwą.

1:0 Ryński (45)

1:1 Kaczmarski (65)

Wicelider tej grupy klasy A Baszta nie wykorzystał potknięcia lidera z Koprzywnicy. Piłkarze Baszty już w drugim spotkaniu z rzędu tracą komplet punktów. Najpierw w ramach 20. kolejki porażka 0:1 w Pawłowie z GKS-em Arką, a w ostatniej kolejce bramkowy remis z Piastem w Osieku. Jednak i tak zawodnicy z Rytwian są w dobrej sytuacji, gdyż mają tylko 5 punktów starty do lidera i jedno spotkanie rozegrane mniej (27 maja w Starachowicach zagrają z MKS-em Star-em – przyp.red.).