LZS Samborzec 1:1 ŁKS Łagów 1:0 samobójcza (25) 1:1 samobójcza (38) |
Samborzec: Cielecki - Abram, Trześniewski, Stanek, Dybus - Syguła, Zych, Gawroński, Wasilewski (65. Fendrowicz) - Dziedzic, Ziółek. Łagów: Styczyński - Szachowicz, Kowalski, Sadłowski - M. Wasik, Nawrocki (80. Stępień), Kołbuc, Kamiński (74. Michalczyk), Pustuła - Murzec (72. Brudek), Bochniak. |
Remis w meczu na szczycie. LZS Samborzec dzielnie przeciwstawiał się drużynie z Łagowa i zdołał wywalczyć jeden punkt na swoim terenie. Z pewnością wynik ten nie jest satysfakcjonujący dla zawodników z Samborca, którym perspektywa awansu coraz bardziej się oddala. Do końca sezonu pozostało 2 kolejki, a strata punktowa do Łagowa wynosi 3 punkty. LZS musi liczyć na potknięcia podopiecznych Grzegorza Klepacza. Szymon Bochniak - ŁKS Łagów: Mecz z pewnością nie należał do ładnych dla oka. Gospodarze w pierwszej połowie prezentowali się lepiej. My bardzo szczęśliwie doprowadziliśmy do wyrównania. W drugiej części meczu to my delikatnie przejęliśmy inicjatywę, ale nie udało się zdobyć gola. W ostatniej akcji meczu mogliśmy rozstrzygnąć jego losy na naszą korzyść, jednak zabrakło dokładności. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Gród Wiślica 0:5 Victoria Skalbmierz 0:1 Kucybała (35) 0:2 Kucybała (58) 0:3 Włudarz (65) 0:4 Rechowicz (72) 0:5 Włudarz (89) |
Gród: Czaja - Wieloch, Madej, Majcher (60. Lozia), Stępień - Mika, Niedziela, Lubański, Kochański - Rosołowski (75. Jasiński), Walasek (46. Klepacz). Victoria: Tomczyk (15. Sosiński) - Stalmach, Albin, Kupiszewski, Rechowicz - Kucybała, Włódarz, Borek, Suchowiecki - Wojtal, Łakota. |
Pierwsi groźnie zaatakowali goście, którzy w początkowych 20 minutach stowrzyli sobie trzy wyśmienite sytuacje, ale ich nie wykorzystali. W 17 minucie spotkania bramkarz Victorii prawdopodobnie skręcił staw kolanowy, został odwieziony karetką do szpitala w Busko Zdroju. Zastapił go zawodnik z pola grający na codzień w juniorach - Ernest Sosiński. Zaraz przed przerwą padła pierwsza bramka dla Victorii. Po zmianie stron goście zdobyli jeszcze cztery trafienia. Victoria jak najbardziej zasłużyła na zwycięstwo. Szkoda bramkarza Skalbmierzan, gdyż w ubiegłym roku musiał pauzować z powodu równie groźnego urazu. Osłabiony nie tylko brakiem podstawowego bramkarza, ale również absencją kilku zawodników i równorzędnych zmienników na ławce, zespół Victorii potrafił się zmobilizować i przekonująco zwyciężyć w derbach Ponidzia. Groźnej kontuzji odniósł bramkarz Victorii, który karetką został odwieziony do buskiego szpitala Więcej zdjęć [TUTAJ] Zdjęcia: As - Kielecka Piłka -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Zenit Chmielnik 0:1 Zieleń Żelisławice 0:1 Góral (6) |
Zenit: Pryjda - Waluś, Pająk (48. Cielibała), Pęcherz, Tomczyk - Nędza, Ciacia, Zamojski, Bracisiewicz - Zadorski, Gwarek (48. Ślusarski). Zieleń: Barczyński - Bartyzel, A. Fira, W. Nidziński, Sychowicz - Świeboda (46. Skupin), Szlacheta, Kowalski, Wójcik - T. Fira, Góral (85. Słomiński). |
Ważne zwycięstwo podopiecznych Dariusza Dąbrowskiego. Gracze z Żelisławic rozegrali najlepszy mecz w trwającej rundzie. Zieleń dominowała od początku do końca, czego efektem była bramka z 6 minuty autorstwa byłego zawodnika Hetmana Włoszczowa - Sebastiana Górala. Gol padł po zamieszaniu w polu karnym, w którym to najlepiej zachował się wspominany Góral. Dzięki tej wygranej, Zieleń pozostaje w walce o utrzymanie. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Klimontowianka Klimontów 1:0 Moravia Morawica 1:0 Krakowiak (15) |
Klimontowianka: Brzyszcz - Zawadzki, Sejdziński, Krawczyk, Borycki - Gawryś (46. Sudy), Andrzejczak, Koczot (85 M. Ferens), Chwała (90. Pawłowski) - Szmuc, Krakowiak (75 D. Ferens). Moravia: Woźniak - Rudkiewicz, B. Młynarczyk, Koncewicz, Rożkiewicz - Jasiński, Woś, K. Kubicki, W. Młynarczyk - Chlebowski (30. Koźbiał), Przeździk. |
Jednobramkowej porażki w meczu z broniącą się przed spadkiem Klimontowianką doznała nasza drużyna. Do Klimontowa pojechało tylko trzynastu zawodników, w tym dwóch bramkarzy. Z różnych względów w kadrze zabrakło Przemka i Arka Strójwąsów oraz Karola i Emila Lurzyńskich. Mecz wygrała drużyna, której bardziej zależało na zdobyciu punktów. Klimontowianka nadal bowiem walczy o utrzymanie i trzy punkty były jej w tym meczu bardzo potrzebne. Relacja: morawica.pl -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Nidzianka Bieliny 1:3 Zorza Tempo Pacanów 1:0 Sito (48) 1:1 Kopacki (52) 1:2 Jabłoński (65) 1:3 Kopacki (75) |
Nidzianka: Bakalarz - Satro, Janaszek, Skrzypek, Gałka, Kowalczyk (80. Mochocki), Kraj, D. Sito, Wąś, Jakubczyk, Pindral (75. Sz. Maciejski). Zorza: Reczek - Kondek, Skiba, M. Marcinek, Gawłowski, Kosiór, Jabłoński, K. Marcinek, Wójtowicz, Kopacki, Gwóźdź. |
Ogromnie ważne 3 punkty Zorzy Tempo Pacanów. Podopieczni Sławomira Skiby pewnie wygrali w Bielinach i tym samym bardzo przybliżyli się do ewentualnego utrzymania się w świętokrzyskiej "okręgówce". Marcin Reczek - Zorza Tempo Pacanów: Podsumowanie meczu zacznę od oceny sędziów tego spotkania. Życzę sobie i wszystkim innym drużynom, aby takich sędziów było znacznie więcej na naszych boiskach. A teraz o meczu - pierwsza połowa nie rozpieściła kibiców bramkami, mecz toczył się głównie w środku pola, a nieliczne wypady obu drużyn kończyły sie zazwyczaj na obrońcach lub bramkarzach. Druga połowa rewelacyjne zaczęła się dla gospodarzy, którzy po pięknej akcji objeli prowadzenie, jednak to bardziej nas zmobilizowało i na odpowiedz czekaliśmy tylko 4 minuty, gdzie za sprawą Kopackiego doprowadziliśmy do wyrównania. W 62 minucie faul bez piłki i czerwona kartka dla gospodarzy. W tej sytuacji Tempo ruszyło do ataków i w 65 minucie po rzucie wolnym było już 2:1 dla Tempa. Ostatnia bramka padła 1 0minut później, kiedy niezawodny Kopacki wykonczył akcję sam na sam. Bramek mogło paść więcej, ale na drodze stanęła raz poprzeczka, a za drugim razem Sebastian Staro wybił piłkę z lini bramkowej. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Lechia Strawczyn 1:0 Unia Sędziszów 1:0 D.Kasprzyk |
Lechia: Majdziński - Karol Majka, Kaniowski (75. Brudziński), Tkaczyk, P. Gołuchowski, D. Kasprzyk, Trzebiński, Picheta, Baran (70. M. Majka), Piotrowski, Gałęziowski. |
Lechia Strawczyn po raz kolejny pokazała, że na swoim terenie jest ją bardzo trudno pokonać. Tym razem, Lechiści w pokonanym polu pozostawili Unię Sędziszów, która zażarcie walczy o utrzymanie. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył Dominik Kasprzyk. W trwającym sezonie jest on jednym z najbardziej wyróżniających się zawodnikow Lechii. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Skała Tumlin 1:3 Świt Ćmielów 0:1 Furtowicz (3) 0:2 Relikowski (19) 0:3 Madej (37) 1:3 Czechowski (47) |
Skała: Słoń - Radek, Kruk, Janus (75. Sitarz), Kołodziej, Milcarz (46. Michalczyk), Chałan, Janik, Adach (46. Michta), Ziębiński (46. Czechowski), Hyb. Świt: Kaczor - Kmera, Paszyński, Jary, Relikowski, Gordon (65. Barański), Kutryba, Madej (77. Pintal), D. Lasota (90. K. Lasota), Szymkiewicz, Furtowicz (89. Sołtykiewicz). |
Duża niespodzianka w Tumlinie. Miejscowa Skała niespodziewanie przegrała z outsajderem świętokrzyskiej Klasy Okręgowej - Świtem Ćmielów. Podopieczni Marka Pastuszki mecz rozstrzygnęli już w pierwszej połowie, w której to zdobyli 3 gole. Mimo zwycięstwa, Świt w przyszłym sezonie zagra w Klasie A. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
MKS Stąporków 5:2 Piast Chęciny 1:0 Jedynak (9) 2:0 K.Rzeszowski (29) 3:0 Goraj (31) 3:1 Niechciał (44) 4:1 Jedynak (50) 4:2 Chiberski (83) 5:2 Górlicki (89) |
Stąporków: Gwizd - Iwanek, Goraj, Pawłowski, K. Rzeszowski (77. Górlicki), Staniec, Kukuła (88. Janus), Plewniak, Ciekalski, Jedynak, Stawiarski (65. Piróg). Piast: Sroka - Mikulski, Niechciał, Kasperek, Kurzawa, Skrzyniarz, Prawda (46. Chiberski), Borycki, Buras (65. Ziółkowski), Kuzia (56. Korba), Kuś. |
Już od początku Stąporków potwierdzał, że jest absolutnym faworytem tego spotkania. Po kilku groźnych akcjach, już w 9 minucie Sławomir Jedynak zdobył bramkę z rzutu karnego, którego sam wcześniej wywalczył. Kolejny na listę strzelców w 29 minucie wpisał się Krzysztof Rzeszowski. Trącił piłkę głową i zmienił tor jej lotu, a bramkarz przyjezdnych nie miał szans tego sięgnąć. Jeszcze przed przerwą na 3:0, po dośrodkowaniu Jedynaka z rzutu rożnego, pięknym lobem głową, bramkę zdobył były zawodnik Piasta Norbert Goraj. Goście z Chęcin obudzili się przed końcem pierwszej polowy i w 44 minucie Przemysław Niechciał zdobył bramkę po błędzie Gwizda. Druga polowa rozpoczęła się od kilku ataków Piasta, jednak były one niegroźne. Nie na długo goście przejęli inicjatywę, bo już w 50 minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Sławomir Jedynak. Na uwagę zasługuje fakt, że była to jego 30 bramka w całym sezonie. Po tej bramce tempo meczu nieco spadło, Stąporkowianie utrzymywali się długo przy piłce i starali się wyprowadzać akcje, w których przeszkadzali im obrońcy z Chęcin, grając czasami brutalnie, bądź też dobrze interweniujący bramkarz Piasta. W 83 minucie zawodnik Piasta - Piotr Chiberski strzałem z ok. 30 metrów zdobył bramkę, którą można znów zapisać na konto Gwizda, ponieważ źle ocenił tor lotu piłki, a ta wpadła mu "za kołnierz". W 89 minucie zwycięstwo MKS-u i historyczny awans przypieczętował wprowadzony 12 minut wcześniej Norbert Górlicki. Dzięki zdobytym 3 punktom i remisowi Samborca z Łagowem, drużyna trenera Waldemara Szpiegi na 2 kolejki przed końcem sezonu zapewniła sobie 1 miejsce w tabeli i co za tym idzie historyczny awans do IV ligi! Autor: Karpiu69 - Kielecka Piłka -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
|
Zapowiedź:
W jutrzejszej kolejce meczem na szczycie można nazwać starcie MKS-u Stąporków i Nidzianki Bieliny. Spotkanie to będzie jednak tylko o przysłowiową "pietruszkę" ponieważ Stąporkowianie zapewnili sobie już awans do IV ligi, a Nidzianka pogrzebała swoje szanse w spotkaniu z Zorzą Tempo Pacanów. Wicelider z Łagowa zagra u siebie z Lechią Strawczyn. Bardzo prawdopodobne, że podopieczni Grzegorza Klepacza, już jutro będą świętować awans. Inna drużyna, która ma jeszcze szanse na wejście do IV ligi - LZS Samborzec zmierzy się na ciężkim terenie w Morawicy, z tamtejszą Moravią.
Jeśli chodzi o drużyny walczące o utrzymanie to kluczowymi meczami dla układu dolnych rejonów tabeli są spotkania Victorii Skalbmierz z Klimontowianką Klimontów i Zorzy Tempo Pacanów z Unią Sędziszów.
Kolejka 29 | ||||||||
MKS Stąporków | — | Nidzianka Bieliny | Cz | 11 CZE 17:30 | ||||
Piast Chęciny | — | Skała Tumlin | Cz | 11 CZE 17:30 | ||||
Świt Ćmielów | — | Zenit Chmielnik | Cz | 11 CZE 17:30 | ||||
Zieleń Żelisławice | — | Gród Wiślica | Cz | 11 CZE 17:30 | ||||
Victoria Skalbmierz | — | Klimontowianka Klimontów | Cz | 11 CZE 17:30 | ||||
Moravia Morawica | — | LZS Samborzec | Cz | 11 CZE 17:30 | ||||
ŁKS Łagów | — | Lechia Strawczyn | Cz | 11 CZE 17:30 | ||||
Unia Sędziszów | — | Zorza Tempo Pacanów | Cz | 11 CZE 17:30 |
Autor: Kamil - Kielecka Piłka