MKS Stąporków 4:0 Nidzianka Bieliny 1:0 Ciekalski (12) 2:0 Piróg (17) 3:0 Jedynak (52 z karnego) 4:0 K.Rzeszowski (61) |
Stąporków: Mrówka - Goraj, Pawłowski, Staniec, D.Rzeszowski, Iwanek, Piróg, Górlicki, Plewniak, Jedynak, Ciekalski oraz weszli K.Rzeszowski, Janus, Salwa, Piwowar. Nidzianka: Bakalarz - Gałka (65. Skrzyniarz), Satro, Janaszek, Skrzypek - Sz.Maciejski (46. Mochocki), Kowalczyk, Kraj, Wąś, Jakubczyk (75. Marcin Pindral) - Mateusz Pindral. |
Do meczu z Nidzianką Bieliny piłkarze gospodarzy wyszli w pełni wyluzowani, grali bez najmniejszej presji, gdyż sprawa awansu jest już przesądzona. W podstawowym składzie pojawiło się kilku rezerwowych zawodników i jak się okazało świetnie wykorzystali szansę zaprezentowania się przed własną publicznością. Bardzo dobrze spisał się Norbert Górlicki przez co udowodnił, że zasługuje na grę od pierwszych minut. Worek z bramkami rozwiązał w 12 minucie Robert Ciekalski. Jego strzał z dystansu okazał się zbyt trudny dla bramkarza gości i było już 1:0. Kilka minut później na 2:0 podwyższył Michał Piróg i było już pewne, że Nidzianka nie popsuje MKS-owi dobrych nastrojów w ostatnim meczu. Na początku drugiej połowy w polu karnym faulowany był Sławomir Jedynak i chwilę później sam poszkodowany podwyższył wynik z rzutu karnego na 3:0. W 61 minucie wspaniałym strzałem wynik spotkania ustalił wprowadzony przed minutą Krzysztof Rzeszowski. Po raz kolejny piłkarze MKS - u zagrali dobry mecz, w którym ręce same składały się do braw. Relacja: staporkow.futbolowo.pl Zdjęcia: mksstaporkow.futbolowo.pl Więcej zdjęć [TUTAJ] -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Piast Chęciny 2:0 Skała Tumlin 1:0 Buras (46) 2:0 Chiberski (90) |
Piast: Sroka – Mikulski, Kurzawa, Niechciał, Kasperek, Skrzyniarz, Chiberski, Prawda (46. Grzesik, 75. Ziółkowski), Buras, Kuzia (53. Korba), Kuś (60. Borycki). |
3 punkty Piasta, które przedłużają nadzieję podopiecznych Andrzeja Więcka na utrzymanie się w "okręgówce". Skale opuszczenie Klasy Okręgowej nie grozi i z tego względu gracze Jacka Pawlika mogli sobie pozwolić na porażkę w tym meczu. Warto dodać, że Chęcinianie mieli utrudnione zadanie, gdyż kończyli to spotkanie w dziesięcioosobowym składzie, ponieważ czerwoną kartką został ukarany Kurzawa. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Moravia Morawica 2:0 LZS Samborzec 1:0 E.Lurzyński (16) 2:0 E.Lurzyński (41) |
Moravia: Seweryn Woźniak - Paweł Rutkiewicz, Bartłomiej Młynarczyk, Karol Lurzyński, Arkadiusz Strójwąs, Daniel Jasiński (79. Hubert Przeździk), Maciej Woś, Daniel Koncewicz, Wojciech Młynarczyk, Przemysław Strójwąs (90. Kamil Kubicki), Emil Lurzyński. LZS Samborzec: Maciej Lamch - Grzegorz Trześniewski, Radosław Abram, Ryszard Stanek, Michał Dybus (54. Paweł Biało), Arkadiusz Zych (54. Łukasz Sendrowicz), Wojciech Gawroński, Krzysztof Wasilewski, Krzysztof Dziedzic, Adrian Adamczyk (68. Robert Kuśmira), Maciej Ziółek. |
Mecz dość wyrównany z lekką przewagą Moravii, przy czym spotkanie obfitowało z groźne sytuacje strzeleckie z obu stron. Było ich na tyle dużo, że przy odrobinie szczęścia wynik mógł być o wiele wyższy i to na korzyść każdej ze stron. W niedzielę jednak napastnicy z Samborca wykazali się bardzo dużą nieskutecznością, do czego w wysokim przyczynił się bramkarz Moravii Seweryn Woźniak. Mocno zaakcentował on swój udział w tym spotkaniu już na samym początku broniąc rzut karny wykonywany przez Michała Dybusa. Później spisywał się równie dobrze, broniąc zarówno w paru sytuacjach sam na sam, jak i strzały z dystansu. Morawianie nie ustępowali w stwarzaniu sytuacji podbramkowych, a co ważniejsze okazali się skuteczniejsi. W szczególności dotyczy to Emila Lurzyńskiego, który dwukrotnie pokonał Macieja Lamcha i tym samym rostrzygnął sytuację awansów do IV ligi. Bramkarz Samborca miał nieco słabszy dzień — choć nie można go zbytnio winić za utratę bramek, to jednak często zdarzało mu się "wypluć" piłkę. Moravii grało się na tyle składnie, iż jej trener nie robił żadnych zmian; dopiero 10 minut przed końcem zareagował na drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę dla Wojciecha Młynarczyka przeprowadzając zmianę. Podsumowując — gracze z Samborca przegrali na własne życzenie nie wykorzystując żadnej z wyśmienitych sytuacji, a nieustępujący im piłkarze z Morawicy takiego problemu nie mieli i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Relacja i zdjęcia: Grzegorz Sojka - Kielecka Piłka Więcej zdjęć [TUTAJ] -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
ŁKS Łagów 4:1 Lechia Strawczyn Czaja 3, Bochniak 10, 83, P. Wasik 73 dla Łagowa. |
Łagów: Styczyński - Sadłowski, Kowalski, Arczewski - Michalczyk, M. Wasik, Stępień, Bochniak, Kamiński - Brudek, Czaja oraz weszli Szachowicz, P. Wasik, Nawrocki, Kapica. |
Okazałe zwycięstwo z Lechią Strawczyn przypieczętowało awans podopiecznych Grzegorza Klepacza do IV ligi. Kolejne dwa gole do swojego dorobku dorzucił Szymon Bochniak, który po tym meczu na swoim koncie ma już 20 goli. Premierowe trafienie dla ŁKS-u zaliczył Kamil Czaja - dołączył do zespołu w trakcie trwającej rundy. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Unia Sędziszów 2:1 Zorza Tempo Pacanów 1:0 Łoboda (13) 2:0 Matelski (25) 2:1 Skiba (80) |
Unia: Otręba - Żebrowski, Krupa, Surdel, Mendrala, Warot (60. Kita), Matelski, Surówka, Chuptyś, Łoboda, Zapalski. Zorza: Reczek - M. Marcinek, Skiba, Kondek, Gawłowski - Kosiór, Jabłoński, K. Marcinek, Czech (60. Wójtowicz) - Kopacki, Gwóźdź. |
Pierwszą połowę wyrażnie przespało Tempo i w tym czasie straciło dwie bramki, po bardzo dobrze wyprowadzonych kontratakach przez gospodarzy. Zespół Unii w pierwszej połowie miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji, ale wiecej bramek nie zdobył. Goście mieli trzy stuprocentowe sytuacje lecz ich nie wykorzstali. W drugiej połowie zawodnicy Zorzy podkręcili tempo gry, aby odwrócić losy spotkania. Niestety udało im się zdobyć tylko kontaktowego gola, chociaż dogodnych sytuacji nie brakowało. Relacja: skycoach - Kielecka Piłka -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Świt Ćmielów 0:5 Zenit Chmielnik |
Świt: Kaczor - Kmera, Paszyński, Relikowski (60. Pintal), Gordon (46. Pawęzka), Wanat (80. Sołtykiewicz), Madej (70. Roszczypała), Lasota, Furtowicz, Szymkiewicz. |
Do pierwszej straconej bramki mecz był wyrównany. Zawodnicy walczyli jak równy z równym. Gdy padł pierwszy gol zawodnicy Świtu ustali. Podopieczni Marka Pastuszki próbowali doprowadzić do wyrównania, jednak dość nieudolnie. Zemściło się to, ponieważ Zenit przeprowadził kilka dobrych kontr, po których było 0:3. Po przerwie Świt, mimo wysokiego prowadzenia przeciwnika nadal starał się atakować. Powtórzył się scenariusz pierwszej odsłony. Ćmielowianie atakowali, a Zenit stwarzał kontry po których padały bramki. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem przyjezdnych, które było w pełni zasłużone. Relacja: Paweł Pintal - zawodnik Świtu Ćmielów -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Victoria Skalbmierz 2:1 Klimontowianka Klimontów |
Ogromnie ważne zwycięstwo Victorii w kwestii utrzymania się w "okręgówce". Dzięki 3 punktom zdobytym w meczu z Klimontowianką, podopieczni Stanisława Magiery mogą być już praktycznie pewni pozostania w świętokrzyskiej Klasie Okręgowej. Sytuacja drużyny z Klimontowa nie wygląda tak różowo. Zawodnicy Roberta Tomczyka zajmują obecnie 12 miejsce, które grozi spadkiem. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Zieleń Żelisławice 3:0 Gród Wiślica (bardzo prawdopodobny walkower) |
Wczoraj o godzinie 13:30 podaliśmy informację, w której napisaliśmy, że Gród Wiślica nie pojedzie na mecz do Włoszczowy (Zieleń tam rozgrywa swoje mecze). Wiadomość okazała się prawdziwa. Gracze z Wiślicy nie pojawili się we Włoszczowie, ze względu na dość dziwną decyzję swoich działaczy o oddaniu tego meczu walkowerem. "Zachowanie działaczy jest karygodne. Nie szanują nas jako drużyny" - powiedzieli dla Kieleckiej Piłki zawodnicy Grodu. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
|
Zapowiedź:
Ostatnia kolejka Klasy Okręgowej zostanie rozegrana w nadchodzącą niedzielę. Losy awansu są już rozstrzygnięte, natomiast niewyjaśniona jest nadal kwestia utrzymania. W związku z tym najciekawiej zapowiada się mecz Klimontowianki Klimontów z Zielenią Żelisławice. Obie drużyny mają jeszcze szanse na pozostanie w "okręgówce". Zorza Tempo Pacanów zagra w Łagowie z miejscowym ŁKS-em, który ma już zapewniony awans.
Kolejka 30 | ||||||||
Skała Tumlin | — | MKS Stąporków | Nd | 14 CZE 17:00 | ||||
Nidzianka Bieliny | — | Unia Sędziszów | Nd | 14 CZE 17:00 | ||||
Zorza Tempo Pacanów | — | ŁKS Łagów | Nd | 14 CZE 17:00 | ||||
Lechia Strawczyn | — | Moravia Morawica | Nd | 14 CZE 17:00 | ||||
LZS Samborzec | — | Victoria Skalbmierz | Nd | 14 CZE 17:00 | ||||
Klimontowianka Klimontów | — | Zieleń Żelisławice | Nd | 14 CZE 17:00 | ||||
Gród Wiślica | — | Świt Ćmielów | Nd | 14 CZE 17:00 | ||||
Zenit Chmielnik | — | Piast Chęciny | Nd | 14 CZE 17:00 |
Autor: Kamil - Kielecka Piłka