Lider rozgrywek podejmuje w Nowinach Koprzywiankę Koprzywnica. Gospodarze są faworytem tego spotkania, a przymusowa pauza raczej nie powinna mieć negatywnych skutków na ich postawę w spotkaniu z przyzwoicie grającym beniaminkiem. Nowiny walczą o pierwsze miejsce i aby być w 100% pewnym tej lokaty muszą ten pojedynek wygrać, w czym goście zapewne upatrują swojej punktowej szansy jak to miało miejsce dwie kolejki temu w Morawicy, kiedy to zremisowali z faworyzowaną Moravią.
Lechia Strawczyn, która po zwycięstwie w Rudkach i jednoczesnej porażce Moravii awansowała na drugie miejsce w tabeli z utrzymaniem jej raczej nie powinna mieć problemów, gdyż podejmuje bardzo słabo spisujący się na wyjazdach zespół LZS-u Samborzec. Goście z zaledwie jednym punktem przywiezionym z „obcego terenu” nie powinni sprawić miejscowym żadnych kłopotów, zwłaszcza, że Lechia na własnym obiekcie tylko raz przegrała odnosząc 6 zwycięstw i aplikując gościom aż 30 bramek.
Podopieczni Jacka Pawlika na zakończenie pomimo ostatnich niepowodzeń i tak udanej dla siebie rundy będą podejmować w Morawicy skuteczną w defensywie, ale nieskuteczną w ofensywie drużynę Unii Sędziszów. Gospodarze trochę się „zacieli” w ostatnich dwóch meczach zdobywając tylko jeden punkt, co „zaciemnia” obraz gry tej drużyny w rozgrywkach. W tym spotkaniu będzie znów ciężko, gdyż goście stracili tylko 16 bramek (w 7 meczach nie tracili żadnej), co jest drugim wynikiem na obecną chwilę, kilkakrotnie wygrywając w najniższym stosunku bądź też z przewagą jednej bramki. Dużym minusem Unii jest jednak gra ofensywna. Goście z 18 strzelonymi bramkami rywalizują o miano najmniej skutecznej drużyny z Opatowem i ostatnią trójką w tabeli. Tak więc wynik jest sprawą otwartą, ale zapewne oba zespoły zagrają o trzy punkty by udać się na „zimową przerwę” w lepszych nastrojach.
Czwarty w tabeli Zryw Łopuszno udaje się na trudny „teren” Nidzianki Bieliny. Podopieczni Mariusza Ludwinka podbudowani zwycięstwem na vice liderem z Morawicy i awansie na 4 pozycję wydają się być faworytem tego pojedynku, choć mecze wyjazdowe w ich wykonaniu nie napawają optymizmem przed tym spotkaniem. Gospodarze za wszelką cenę będą dążyć do „zmazania plamy” z meczu z Zenitem, który przegrali aż 0-5 i udanie pożegnać się z własną publicznością, a powinien im w tym pomóc powracający po kontuzji Mateusz Pindral, bez którego gra ofensywna miejscowych w zasadzie nie istnieje.
Do Skalbmierza na mecz z miejscową Victorią udają się piłkarze Zenitu Chmielnik. Goście w poprzedniej kolejce nie rozgrywali swoje spotkania, natomiast gospodarze mogą odczuwać skutki zaciętego pojedynku w Tumlinie, gdzie w anormalnych warunkach uratowali remis w ostatnich minutach. To może być decydujący czynnik w walce o trzy punkty, zwłaszcza, że gospodarze są dalecy od bardzo dobrej dyspozycji z początku rundy, a goście w ostatnim rozegranym meczu zademonstrowali bardzo dobrą skuteczność.
W Opatowie podopieczni Rafała Barańskiego podejmują „beznadziejnie” grającą na wyjazdach drużynę Skały Tumlin. Goście jak dotychczas odnieśli tylko jedno wyjazdowe zwycięstwo a na dużym i dobrym boisku w dodatku bez swojego najlepszego zawodnika Adriana Sitarza nie są faworytem nawet do „ugrania” jednego punktu. Zwycięstwo OKS-u przy dobrym „układzie” wyników w Bielinach i Skalbmierzu pozwoli tej drużynie po słabym początku ligi „wskoczyć” na 4 pozycję z realnymi szansami na jej utrzymanie (Zenit ma jeden mecz mniej rozegrany) i na wiosnę włączyć się do walki o awans.
W Kostomłotach dojdzie do najbardziej istotnego pojedynku dla „dołów” tabeli, w którym Wicher Miedziana Góra będzie podejmował GKS Rudki. Zwycięzca tego meczu „lekko” oddali się przeciwnikowi i dwóm ostatnim drużynom natomiast przegrany „okopie się” na samym dnie i jego szanse na utrzymanie bardzo się ograniczą. Faworytem zapewne jest drużyna Krzysztofa Stockiego, która po jego objęciu „ugrała” wszystkie do tej pory zdobyte punkty, prezentując przy tym grę zdecydowanie lepszą niż wskazuje na to miejsce w tabeli. Spadkowicz jest jednak bardzo niewygodnym przeciwnikiem, gdyż potrafi grać na „małych” boiskach, co udowodnił w Samsonowie.
W ostatnim meczu w Pacanowie spotkają się dwie najsłabsze drużyny klasy okręgowej. Miejscowa Zorza Tempo będzie podejmować przedostatnią Basztę Rytwiany. Obe drużyny „legitymują” się najgorszymi możliwymi statystykami a ten mecz udowodni tylko, która z nich jest słabsza. Na dzień dzisiejszy obie znacznie odstają od reszty stawki i obie są „pewniakami” do spadku. Zwycięstwo Baszty pozwoli tej drużynie „pogrążyć” przeciwnika i zbliżyć do ekip z „teoretycznie” bezpiecznych miejsc, natomiast zwycięstwo gospodarzy „wleje” trochę wiary przed przerwą zimową, ale nie pozwoli opuścić ostatniego miejsca w tabeli. Remis nic nikomu nie daje, więc paść raczej nie powinien.
Pauzuje Samson Samsonów.
Na prośbę Kieleckiej Piłki przygotował Tomasz Rabiej - trener GKS-u Nowiny
22 bramek | Krzysztof Pach (Zryw) |
18 bramek | Przemysław Gołuchowski (Lechia), Daniel Latos (Zryw), Rafał Piotrowski (Lechia) |
Zobacz pełną klasyfikację strzelców |
|